Film oczywiście świetny co do tego nie ma żadnych złudzeń. Jednak jest coś i to na początku filmu co to całą 9 godzinna ( w wersji reżyserskiej 11h) trylogię mogło zamknąć w 30 minut. Otórz na przyjęciu urodzinowym Billbo znika wkładając pierścień po czym nazgulowie mogli go namieżyć bez problemu. Zanim Frodo udałby się w podróż pierścień dawno by już został odebrany i tortury na Gollumie byłyby niepotrzebne. Nie czytałem wcześniejszych recenzji za dużo ich, może ktoś już wysnuł takie wnoski może nie. I tak mi nie przeszkodzi to w oglądnieciu wersji reżyserskiej całej trylogi jeszcze nie raz
nazgule czuja CIAGLE obecnosc pierscienia Aragorn mowil to w " pod pedzacym kucykiem" chyba taka byla nazwa
Nazgule wyruszyli dopiero wtedy gdy dowiedzielie sie od golluma gdzie jest pierscien. Jakby wyczuly pierscien gdy bilbo zakladal go na palec na pewno zdarzyli by przez gandalfem ktory karze wyruszyc frodowi aby pierscien znalaz sie poza odrebem shire. Zauwaz ze gdy frodo jest za shire i spotyka maryyego i pippina nazgule i hobbici" spotykaja sie" . Filmy musza przykuc widza do siebie i nieraz zdarza sie takie niedopatrzenia w fabule w innych filmach tez to widac , nie bede pisac w jakich bo to juz jest temat na inne fora