Czy tylko ja widziałam w takiej choćby szarży Rohirrimów na Minas Tirith jak co któryś koń, postrzelony z łuku przewracał się i ginął wraz z jeźdźcem?
Tak samo było było bez wątpienia pod Helmowym Jarem - kamera poszła za Gandalfem, reszty wojska nie było widać, możemy założyć w domyśle, że jednak gromadka ich zginęła. Może zwyczajnie nie ci, którzy jechali w pobliżu Gandalfa. Co by nie powiedzieć, gdy na czele mamy majara, gdzie ten blask słońca symbolicznie ukazuje jego moc, jego samemu, a i tych którzy akurat są obok, tak łatwo się nie zabije.

(nie to że tak w pełni bronię filmu w tych kwestiach - wiadomo, sporo tu rzeczy nierealistycznych i zawsze mogło być lepiej, ale po numerach jakie odstawiali w Hobbitach, nic już tu nie skrytykuję).

Piszę głównie o "Dwóch wieżach" w PK było trochę lepiej.
W rzeczywistości przy takiej szarży, zginęłaby nie gromadka, a znaczna część., może nawet większość. Widzieliśmy w niektórych ujęciach jak konie wjeżdżały wprost na piki i wychodziły z tego bez szwanku. Nie mówiąc o wypadzie z twierdzy, który bardziej niż konnych przypominał kompanię czołgów ;)

No cóż, Hobbity ciężko przebić pod tym względem. I żeby nie było, że nie lubię Władcy Pierścieni, po prostu takie rzeczy mnie irytują w filmach ;)

No, nie sposób nie przyznać że wyjazd z twierdzy też był dość... "pocieszny".
Co do szarży, w moim odczuciu było to zawsze takie, że Gandalf tą mocą ainurów zadziałał i dlatego tak zgrabnie im to wyszło. Co do wyjazdu z Rogatego Grodu, nie mam już mądrych argumentów.

Dodaj fakt, że pierwsze szeregi ( kluczowe) zostały oślepione przez nagły błysk światła - podnieśli wyżej piki, lub nie trzymali ich zbyt mocno- to mogło trochę zmienić przebieg bitwy- wystarczyło że pierwsze szeregi poprzez ten błysk światła został stratowane, to reszta armii poszła w rozsypkę z powodu niskich morale - widać doskonale w wersji reżyserskiej, że spora część Uruk-hai wpada w łapy Fangoru.
wg. mnie jest to ciutke może podkoloryzowane ale możliwe:
* przybywa z odsieczą kawaleria Rohanu- Uruk - hai nie znali jej liczebności, mogli wpaść w lekką panikę
* Gandlaf ( obniża morale )
* szarża Theoden'a sam też w sobie obniżyła morale morale Uruk-hai
* rozproszenie burzy -i jasny brzask - pierwsze szeregi upadły - i morale armii Uruk-hai poszły w siną dal.

Włócznię można trzymać prosto nawet z zamkniętymi oczami... Zresztą na filmie widzieliśmy, że mimo lekkiego uniesienia, większość wciąż znajdowała się na wysokości koni lub jeźdźców, co powinno oznaczać duże straty w pierwszym szeregu atakujących.

Ja tutaj nie kwestionuje prawdopodobieństwa wygranej odsieczy, lecz ich minimalne straty oraz nieśmiertelność koni. Bo chyba nie powiesz mi, że szarża Theodena byłaby możliwa? Słonie bojowe nie miałyby takiej skuteczności, a co dopiero konie bez żadnego opancerzenia...

Szarża Theodena... - Husaria pokonywała kilkadziesiąt raz liczebniejsze armie....( tak zdaje sobie sprawę z innego uzbrojenia) - nasza husaria jest tego przykładem...że można..

Husaria potrzebowała do tego odpowiedniego terenu, miejsca do rozpędu, no i jak zauważyłeś, była inaczej uzbrojona. Do tego jej przeciwnicy zwykle byli słabo opancerzeni (inne czasy). Gdyby próbowała zrobić szarżę w stylu Theodena na ciężkozbrojnych Uruk-hai, to przy takim stosunku sił zostałaby wyrżnięta po przejechaniu kilkunastu, kilkudziesięciu metrów. Nie mów, że da się jakoś racjonalnie uzasadnić szarżę Theodena, bo to bzdura. Coś takiego ciężko byłoby zrobić przy użyciu słoni bojowych...

To jest film- nie ma co się czepiać szczegółów :P Np Frodo powinnien być martwy tak czy isak, po ciosie zadanym Przez Nazgula,. - Trup na miejscu. ;)

Gandalf (obniża morale) brzmi jak opis jednostki z gry :)

Gandalf -5 do morale wroga; +5 do morale sojuszników ;P