Jeśli nie macie planów na wieczór, cierpicie na bezsenność, chcecie wprowadzić trochę
śmiechu do swojego szarego życia lub po prostu bezproduktywnie spędzić półtorej godziny
swojego życia, polecam obejrzenie filmu najbardziej posranego reżysera lat 90tych,
karłofetyszysty Marka Jonesa pt."Rumpelstiltskin (Władca Dusz)". Film powstał w 95 roku,
ale jak na owe czasy wyróżnia go najgorsza jakość nagrania i montażu, połączona z
najgorszymi dialogami jakie znam ( " Po co ci to dziecko, zrób sobie następne zacna
dziewojo!"). Całości paskudztwa dopełnia słaby, niespójny, idiotyczny scenariusz i denny
soundtrack. Oświetlenie, nagłośnienie, dekoracje... ogólnie techniczne dno. Dlaczego więc
oglądnąć Rumpelstiltskina?
Wczoraj wraz z siostrą pokusiłyśmy się o zmarnowanie czas poprzez oglądnięcie tego filmu.
Ten HORROR sprawił, że rozbolały nas brzuchy i nie mogłyśmy zasnąć.... ze śmiechu!
Zostałam fanką tego filmu
Dokładnie. Film generalnie- nie oszukujmy się- żałosny. Jakiego by elementu nie analizować- tragedia. Ale... było sympatycznie - kompletny luz i śmiech- to bywa czasami niezbędne :)