Tarantino jest mistrzem dialogu i ten film to pokazuje. Ciekawa jest koncepcja i budowa filmu. Wszyscy mówią o napadzie, którego jednak w filmie nie widzimy. Obserwujemy tylko co dzieje się po całym zajściu i przed (np. scena nadawaniu imion-ksyw). Do tego wszystkiego mamy tu znakomitą obsadę (chyba najlepsza rola Madsena). Polecam wszystkim miłośnikom tarantinowskich klimatów!!!