Biurokraci to najnudniejszy temat na film jaki może istnieć, aktorzy w gajerach swoich umiejętności
aktorskich używają w stopniu minimalnym, nie ma tam nic kreatywnego... dziwię się, że ludzie to
oglądają
:) W Filmwebowym programie było napisane, że "w chmurach" zaczyna się o 22:05, a tu się okazało, że jest błąd. Zaczął się 22:35
A już najnudniejsza była scena rozmowy tej sekretarki z tym politykiem. Masakra.
Moim zdaniem takie filmy powinny powstawać. Są łatwe i są dobrym odpoczynkiem od ciężkich filmów które lubie oglądać. Ale też trzeba mieć talent by taki film wyprodukować. Moim zdaniem łatwy, prosty, film na weekend w czasie obiadu.
Ale nie mogą być to polscy producenci bo zrobią film tak żałosny ze świńskimi mordami i językiem z burdelów że nasz kraj wyjdzie na jakiś zaścianek rosyjskich slums'ów.
To nie jest film o biurokratach.Jak nie podobają ci się aktorzy w gajerach,masz jeszcze "Rekin i Lawa",szczyt aktorstwa w kostiumach.