PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=794194}

W deszczowy dzień w Nowym Jorku

A Rainy Day in New York
6,1 38 478
ocen
6,1 10 1 38478
5,0 27
ocen krytyków
W deszczowy dzień w Nowym Jorku
powrót do forum filmu W deszczowy dzień w Nowym Jorku

Elle Fanning... serio?

ocenił(a) film na 6

Zainteresowałam się tym filmem jedynie ze względu na obsadę, a konkretniej Timothee'go. I rzeczywiście, do jego gry aktorskiej nie mogę się przyczepić. Jednak aż ona i tylko ona sprawiła, że dotrwałam do końca. Zakładam że w zamyśle Elle Fanning miała zagrać uroczą, czasami naiwną dobrą duszę. W efekcie spotykamy się z karykaturalnie wręcz lekkomyślną i irytującą postacią, której dość ma się już w pierwszych 5 minutach filmu. Szkoda, bo sama historia miała potencjał

ocenił(a) film na 3
rues

Oj, tak, Ashleigh była irytująca. Niby każdy napotkany mężczyzna (ceniony w świecie, a nie jakiś Sebix!) od razu się w niej zadurzał, a przecież przedstawiała sobą głupiutką, naiwną dziewczynę, która nie umie się wysłowić, a często nawet nie rozumie zadawanych jej pytań. Jestem pewna, że Elle zagrała tak, jak Allen sobie tego zażyczył, ale coś tu mocno nie zagrało.

ocenił(a) film na 5
rues

Ale czyż nie o to chodziło? To była po prostu wybitnie irytująca postać i uważam, że aktorsko Elle zdecydowanie wyprzedziła resztę obsady. Jeśli miałaś dość ashleigh to najlepszy dowód na to, że Elle się spisała

ocenił(a) film na 4
rues

Elle Fanning to jedyna jasna strona tego filmu, dzieki jej zywiolowosci ten film jest jeszcze jako tako strawny... a to ze jej postac jest nawina, irytujaca, karykaturalna to zarzuty w strone pana scenarzysty/rezysera

ocenił(a) film na 7
rues

Zgadzam się, zagrała fatalnie, a miała niezłe pole do popisu. Kilka scen gdzie mogła zabłysnąć, ale nie udźwignęła tego.

ocenił(a) film na 7
rues

Oj tak, najgorszą częścią tego filmu była Fenning. Penny z Teorii Wielkiego Podrywu jest bardziej błyskotliwa i ogarnięta niż ona. Nie miałem pojęcia, dlaczego tylu facetów na nią leci. I ona mimo wszystko studiuje na uczelni wyższej, więc jakiś intelekt powinna mieć, a nie być bystra jak woda w klozecie.

RipRoy

Taka mała dygresja z mojej strony... studiować może dziś każdy.

Mężczyźni zafascynowani młodziutką studentką, w której oczach chcą się przeglądać, schlebiającej im, zwróć uwagę że owi mężczyźni są w dość zbliżonym wieku... dla nich taka mlodziutka dziewczyna to jak ich druga młodość, ponadto każdy z nich ma jakieś perypetie związane ze swoim życiem osobistym, karykaturalnie wręcz Allen podszedł do wykreowania postaci męskich, niejako w moim odczuciu ośmieszonych, przypisując im jakąś wyszukaną dramaturgię i roztkliwianie się, a także co ważniejsze- ich hipokryzję.
Akurat jeżeli chodzi o postać Elle Fanning, miała chyba zdecydowanie najtrudniejszą rolę w znaczeniu najbardziej skomplikowanej kreacji postaci, i sądzę że całkiem udanej.

ocenił(a) film na 8
rues

Dobra dusza... a wyszło z worka szydło pt. "koleś jest znany, to mu dam dupy". Tak krótko pisząc :)

rues

Czy ona ma jakąkolwiek dobrą rolę?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones