PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=781547}

W domu innego

The Aftermath
6,2 9 779
ocen
6,2 10 1 9779
4,1 7
ocen krytyków
W domu innego
powrót do forum filmu W domu innego

Melodramat

ocenił(a) film na 7

Na miejscu wszystkich, którzy nie oglądali jeszcze filmu to uprzedzam, że jest większy nacisk na melodramat.
Wojna odgrywa kluczowe znaczenie w życiu bohaterów i ich problemach, z którymi radzą sobie każdy na inny sposób i to jest głównie przedstawione na ekranie.
Poniżej w komentarzach ktoś napisał o wybielaniu Niemców. Czy ja wiem. Jest wzmianka o bombardowaniu przez jedną i drugą stronę, w wyniku których ucierpieli również cywile, w tym bliscy bohaterów.
Pomimo przegranej Niemiec pokazane są zarówno zachowania ciągłej nienawiści do Niemców, jak i chęć zapomnienia o wojnie i życia dalej. (Nie wymieniam bohaterów, każdy może to odebrać w czasie seansu)
I jeszcze prostując sprawę to Niemiec jest architektem, projektował dla nazistów. Także nie wiem dlaczego takie negatywne odczucia. Nie tylko tacy ludzie pracowali dla Hitlera. Odmowa współpracy raczej nie była łatwa, mogła się wiązać ze śmiercią. Dla mnie osobiście to duża różnica między podążaniem za fanatycznym przywódca i zabijanie ludzi dla jego absurdalnych poglądów i takie zachowania są pokazani w filmie. Do tego są firmy funkcjonujące do tej pory, które również zapewniły usługi nazistom.
Film opiera się mocno na uczuciach poszczególnych bohaterów. Pewne kwestie ciężko ocenić i można jedynie próbować sobie to wyobrazić i wczuć się w bohaterów. Ogólnie film jest dobry i warty obejrzenia o ile gustuje się w takich klimatach.

ocenił(a) film na 4
pawel_kielar

zgadzam sie, przy czym jak dla mnie, filmowa fabula jest za bardzo naciagana w kierunku melodramatyzmu (jesli takie slowo istnieje). Nie mowie ze cos takiego nie moze sie stac w rzeczywistosci, ale moim zdaniem ten film troche przesadzal w grze milosnej pomiedzy bohaterami.


SPOILER PONIZEJ





- Angielka nienawidzi Niemcow a nagle bez zadnych zahamowan przyjumuje pocalunek i zakochuje sie w osobie uosabiajacej jej nienawisc - prosze.....
- ot tak sobie na imprezie swiatecznej, wywiad brytyjski informuje pulkownika, wysoko postawionego oficera rzadu okupacyjnego, wywiad informuje go ze jego zona ma romans w Niemcem ktory dopiero co zostal oczyszczony z zarzutow o wspolprace z nazistami ...haha, niezla infrastruktura informacyjna
- w zamachu na pulkownika byla zamieszana Niemka, ale nic to, wszystko bylo normalnie jakby nic. ..(ok byla nieswiadoma tego ale brytyjczycy o tym nie wiedzieli.

Duzo takich smiesznych kruczkow absurdow ktore rujnuja cala scenerie filmu - bo to film nie tylko o milosci ale pokazujacy oblicza dwoch swiatow po wojnie - przegranych i wygranych

dabram17

Jak się kończy ten film? Z kim zostaje kobieta? Z mężem czy tym Niemcem?

ocenił(a) film na 6
dabram17

Mam takie same odczucia
Czekalam na ten film bo uwielbiam melodramaty i Keire ale byl jest po prostu przecietny. Z jednej strony ciekawie jest pokazane co kazdy z bohaterow przezywa i jak "przepracowywuje" swoja traume ale mimo to ta milosc miedzy Niemcem i Brytyjka jest malo wiarygodna bo dzieje sie zbyt szybko. Przez to czlowiek nie ma poczucia jak to uczucie sie rozwija, trwa a przeciez o to wlasnie chodzi w melodramatach.

ocenił(a) film na 8
klaudia2251

w półtoragodzinnym filmie, pełnym wątków i skupiającym się nie tylko i wyłącznie na pokazaniu rozwoju romansu, trochę ciężko pokazać jak rozwija się miłosna relacja ;)
jak dla mnie świete było nałożenie dwóch światów - takiego większego, ogólniejszego, dotyczącego wojny, relacji zwycięzca-zwyciężony etc., oraz mniejszego, rodzinnego, intymnego. niejednoznaczności, złożoności obu tych światów, siłą rzeczy się przenikających, to chyba najciekawszy aspekt tego filmu, a sam romans trójkąt mąż-żona-kochanek jest tego świetnym ucieleśnieniem. w końcu spora część dysput w filmie dotyczy tego, czy przegrani Niemcy to tak naprawdę ludzie, jak ich traktować, na co zasługują etc. Lewis nie jest typowym przedstawicielem zwycięskiej, zwykle butnej strony - stara się jak sam mówi "patrzeć w oczy" - a w końcu zostaje zdradzony. jego żona, początkowo ostentacyjnie zimna i nieprzyjazna względem Niemców, delikatnie mówiąc zdziwiona podejściem męża, z czasem zaczyna tę postawę rozumieć i w jakiś sposób podzielać - do tego stopnia, że nie widzi w Lewisie Niemca tylko po prostu człowieka. ekranowa namiętność jakość szczególnie mnie nie przekonywała, ale tak naprawdę to nie miłość między nimi była (jak zresztą mówi sama Rachel przed odjazdem pociągu) - może bardziej samotność, potrzeba wypełnienia pustki, potrzeba poczucia że się żyje, że można jeszcze czuć

klaudia2251

Apropo miłości między Niemcem i Brytyjką... Jak dla mnie tło historyczne filmu było tylko pretekstem do opisania bardziej uniwersalnych ludzkich uczuć (biorąc pod uwagę sytuację wyjściową bohaterów). Aby film „zadziałał” bohaterowie musieli po prostu na początku stać po dwóch stronach barykady. Na początku filmu miałem wręcz nieodparte wrażenie, że Rachel była Żydówką. Ta jej chorobliwa nienawiść do Niemców i alergia na choćby samo wspomnienie o Hitlerze (scena z obrazem itp.). Nie wiem czy jej imię – Rachel (Rachela), nie było tutaj nieprzypadkowe. Generalnie zastanawiam się, czy film zyskałby czy stracił, gdyby Rachel faktycznie była osobą pochodzenia żydowskiego!

dabram17

Wydaje mi się, że Rachel nie tyle nienawidzi Niemców, co sytuacji w jakiej się znalazła. Ma problemy z mężem, nie uporała się ze stratą syna (o ile z czymś takim da się uporać). Na dodatek mieszka z obcymi ludźmi, mąż wciąż wybiera obowiązki zamiast jej. Romans jest dla niej szansą na nowy początek, na zapomnienie o bolesnej przeszłości. Jasno to pokazali pod koniec filmu, w scenie pożegnania przy pociągu.
Wywiad brytyjski w osobie Burnhama jest dupkiem. Doczepił się do Luberta i widać było, że sprawia mu przyjemność dręczenie go czy to poprzez pokazywanie zdjęć z obozów zagłady, czy waląc z całych sił w klawisze fortepianu jego żony. Na dodatek wyraźnie widać, że nie darzą się z Morganami sympatią i utrzymują kontakty bo tak wypada. A Lewis domyślił się wszystkiego, bo znał stosunek żony do mieszkania z obcymi i widział jej niechęć do Lubertów.
Niemka była zamieszana w zamach, ale kto o tym wiedział? Rachel i jej mąż. Rachel nie świadczyłaby przeciw córce kochanka. Lewis lubił Lubertów, pocieszał dziewczynę po śmierci chłopaka, chce pomóc Niemcom, tym, którzy nie walczyli za Hitlera, w odbudowie życia. Kto więc miał oskarżyć dziewczynę o cokolwiek? Wyjaśnić jej obecność mogli bardzo prosto - wracała od przyjaciół, szła poboczem drogi, więc ją zabrali i przez to znalazła się na miejscu zamachu. Kto podważy słowa pułkownika?
Film jest dobry. Świetnie pokazuje jak brak komunikacji w związku może doprowadzić do jego rozpadu, do próby budowania szczęścia z kimś innym. I jak zwykła rozmowa, wyjaśnienie nieporozumień może stać się kluczem do pojednania.

ocenił(a) film na 8
Raven_86

Podpisuje sie pod wszystkim, 8/10

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones