absurdalnych momentów była cała masa, a ty wyskakujesz z jakimiś drewnianymi siedzeniami w pociągu? serio? xd

Większość absurdów już została poruszona w innych wypowiedziach, nie chciałam się powielać ;)

Dyskusja o filmie jest tak zażarta, że pytanie o te drewniane siedzenia traktuję jako miłą odskocznię :) Miałem okazję podróżować kilka lat temu tzw. szynobusem do Ostrołęki i był to przechodzony niemiecki pojazd o standardzie dawnych podmiejskich pociągów zwanych niekiedy "żółtkami". A więc nie ma mowy o drewnianych siedzeniach i boazerii na ścianach, to raczej styl lat 50-60. Użycie takiego zabytkowego wagonu miało chyba na celu podkreślenie, że akcja toczy się na odległej prowincji, gdzie czas zatrzymał się w miejscu kilkadziesiąt lat temu.

Aż tak źle na tej prowincji nie było, mieli internet :) Ja przez ułamek sekundy, mimo tak mocnego umiejscowienia akcji we współczesności, przez to naiwnie romantyczne użycie zabytkowego taboru zastanowiłam się, w jakich czasach dzieje się film... :D