POTWIERDZA SIE REGULA ZE NA NAJCIEKAWSZE FILMY TRAFIAM ZUPELNIE PRZYPADKOWO...
KTÓREGOS RAZU LECIAL W NOCY W TELEWIZORNI A JA NIE SPALEM WIEC Z NUDÓW OBEJRZALEM...
KURDE, MUSZE PRZYZNAC ZE ( NIEWJEM NAWET DLACZEGO ) MI SIE PODOBAL :)
...SZCZEGÓLNIE ZOMBKI POTWORKA:)

NOI OCZYWISCIE ZAJEBISTY KLIMAT, RODEM Z "BLADE...

Ogladalem go dawno temu i teraz czekam az go znow puszcza w TV :D

Film ten to zdecydowany spadek formy dla pana Hauera, jako że jest to zwykły (no, może nie taki zwykły) kryminał. Ale gdyby nie ten fajowczy stwór to nie byłoby co w tym filmidle oglądać. Nawet charyzma pana Hauera jakoś tu oklapła.

Film jest zajebisty prawdziwe kino akcji z lekkim dreszczykiem, dla mnie 10/10

Jeden z tych średniaków, który jest uważany za klasyka tylko dlatego, że był oglądany jeszcze na VHS.
Mam wrażenie, że to produkcja telewizyjna. Film zrobiony z samych kalek i cytatów. Czegóż tu nie ma! I Obcy, Terminator, Cyborg, Saturn 3, Mad Max a nawet Miejsce Zbrodni von Triera! Wszędzie widać oszczędności, choć...

Jeśli ktoś to uważa za klasyka sci-fi to mu współczuje lub ma duże poczucie humoru albo może
wysoki próg tolerancji ;) bo ta ocena ogólna to chyba tak z sentymentu bo klasykiem to można
nazwać np. " Aliena " a nie to. Sam kiedyś oglądałem filmy tego typu (kat. B) na VHS legendarnych
już ;) i nawet mnie to jarało...

Jeśli ktoś lubi filmy gdzie akcja toczy się niemrawo, a dynamiki nadaje jej tylko bieganina i strzelanie do szczurów z magnum to jest to świetna propozycja na wieczorną nudę, oczywiście pod warunkiem, że ją chcemy spotęgować.
Ciężko znaleźć jakieś plusy tego 'dzieła', ani tam nie ma na co popatrzeć, ani czego...

czy nikt Rutgera nie chce w Hollywood? Straszny widok jego upadku. NIE OGLADAC!

po wielu bardzo słabych horrorach i thrillerach kręconych współcześnie a la hostel, droga bez powrotu, piła 354, a także wielu nieudanych remakach przykładowo piątek 13, uznałem, że poddaję się i więcej nie oglądam współczesnych produkcji. Komercyjne kino rozrywkowe upadło i to tak nisko, że filmy które powinny bawić...

Cholernie schematyczny to film. Hauer gra tu zadziwiająco słabo jak na swoje umiejętności, choć rola w którą się wcielił nie wymaga właściwie od niego aktorstwa. Jego postać to typowy twardziel który nie lubi nikogo, kocha samotność i gdzieś w głębi duszy ukrywa inne uczucia. Jego partner to również archetyp przydupasa...

Ciągnie się strasznie i do samego końca nijaka akcja. Zero napięcia i strachu.