Według mnie to najsłabszy film ze Stathamem w roli głównej, które obejrzałem.
Aż tak źle nie wyszło , w sumie Statham dał niezły popis, tylko fabuła mierna, a przecież z pustego to nawet Salomon nie naleje :)
mocno naciągany, gość trzyma swoje akta tajne w piwnicy? co to ma być przecież takie dokumenty są w jakis chronionych archiwach ...
Dlatego stwierdziłem, że fabuła mierna . Jednak z drugiej strony w takich filmach główne skrzypce gra szybka akcja, walki wręcz, strzelaniny i ogólna rozpierducha typu wypadki, wybuchy itp. a tego w tym filmie nie brakowało...
Może nie najsłabszy bo jest kilka gorszych od W Obronie Własnej ze Stathamem ale do najlepszych też nie należy Transporter,Adrenalina czy Death Race są lepsze.Daję 9 , jako że jestem fanem Stathama a film mi się podobał .
ja pier... jak dajesz 9 takim arcydziełom to reszcie pewnie dajesz 10 albo 1 tym co nie kumasz... nawet nie chce mi się tego sprawdzać.. jesteś "miarodajnym" recenzentem lol, na poziomie dupy :) swoją ewentualną krytykę zachowaj dla siebie, na filmwebie od 2015 mówi wszystko :) mimo wszystko pozdrawiam....