Początek obiecujący, pierwsze pół godziny jest nawet niezłe. Scena w barze wymiata, nie ma to jak zrobić strzelaninę bo kelnerka zareagowała nieuprzejmie na określenie "suka" :) Dalej jednak jest coraz gorzej, aż w końcu ma się ochotę zwątpić w dalszy sens seansu. Tylko dla maniaków nikomu nieznanych horrorów ( i to nie tych górnolotnych ).