Intrygujący thriller z pewną nutą erotyzmu, akcja filmu nie galopuje jak szalona, ale budowane napięcie "eksploduje" w finale. Dobry film u mnie 7 na 10.
Ten Joseph Plender miał zryty beret i to ostro. Chociaż Vincent też przeszedł samego siebie. Pomysł z wykradnięciem ciała zmarłej matki Josepha z grobowca wymagał nie lada odwagi i pomyślunku. Ale cóż. Jakoś trzeba było go zmusić do przyznania się do winy.