Głupota, hedonizm, egocentryzm, roszczeniowość młodej matki poraża.
Wyidealizowany film. W rzeczywistości taka historia skończyłaby się tragicznie. Najsmutniejsze jest to, że tacy ludzie, jak bohaterka dziś dyktują, co jest dobre a co złe dla społeczeństwa.
Nudny i depresyjny.
Lepszy jest film "Pod osłoną nieba". Wiadomo inny kaliber reżysera.
Oglądam go właśnie z 6-letnią córką i powtarzam jej, że nie wolno samotnym kobietom i dziewczynkom podróżować po takich krajach. Nie wchodzę w szczegóły. Ale pamietam te wszystkie okropne rzeczy jakie czytam o porwaniach, gwałtach, handlu dziewczynkami, torturach. Nie mówię o tym córce choć pyta „mamo, dlaczego oba ma taki zły sen skoro jest w takim pięknym kraju?”. Po prostu wiem, że muszę ją chronić jednocześnie pokazując jaki świat jest ciekawy.