Może to kwestia gustu, ale czy tylko ja uważam, że ost w tym filmie to arcydzieło?
Muzyka jest świetna. Motyw który gra, podczas odłączania głównego ładunku, a później rozpalania słońca jest niesamowity. Ta muzyka podkreśla kruchość człowieka i ogrom kosmosu :)
zasadniczo na muzyce się za bardzo nie znam, ale ta tutaj była naprawdę rewelacyjna! podobał mi się kontrast pomiędzy muzyką a obrazem. dzięki temu muzykę naprawdę słychać i zostaje w pamięci.
ke? Jaki Zimmer? To że Hans robi dobrą muzę to nie znaczy że każdy dobry soundtrack jest jego autorstwa : )
Muzykę tworzyli John Murphy wspólnie z Underworld.
John Murphy - Sunshine (Adagio In D Minor)
http://www.youtube.com/watch?v=NQXVzg2PiZw
Underworld - Peggy Sussed
http://www.youtube.com/watch?v=QBoDT2y48dg
Wydawało mi się, że to Zimmer nagrywał :D a faktycznie sluchałem tego wiele razy i chodzi mi o Surface of the sun , tak John Murphy nie wiem dlaczego napisalem Hans zimmer :D
tez sie dolaczam ze muza powala(troszke kojarzy mi sie z incepcja).niestety dla mnie film tragedia! jeszcze na poczatku jako tako sie zapowiadal-juz nie bede sie zaglebiac ze wiele rzeczy bylo nielogicznych i niemozliwych ale to przeciez nie jest dokument wiec odpuszczam myslalam ze bedzie to dobre nowatorskie kino sf ale okazalo sie jakimis bredniami ktore w ogole mnie nie przekonaly,niestety,bo boyle potrafi krecic dobre filmy