Trwa dokładnie tyle ile powinien, intensywny i mimo pewnej sztampy trzyma w napięciu.
Zgadzam się, chyba wywarł na mnie aż tak dobre wrażenie, bo nastawiłem się na szmirę, a całkiem mi się podobał.
Ja dla odmiany nastawiłem się na coś dobrego, a okazał się bardzo słaby.