Fikcja, na którą pozwolił sobie reżyser aż dźga człowieka w oczy. Liniowy, przewidywalny i dosyć zachowawczy a do tego z wielką bohaterką - typowa bajeczka, która w dobie katsatrowy wywołanej przez huragan w Ameryce śmieszy i pozostawia uczucie zażenowania.
P.S. Wyrazy współczucia dla rodzin ofiar huraganu [*]