Witam wszystkich,
Dzisiaj byłem na tym filmie na pokazie przedpremierowym ( dzięki uprzejmości redakcji FilmWeb-u :D ) i powiem szczerze, że film jest naprawdę super. Niech nikt nie myśli sobie, że jest to ckliwa historia o amerykańskiej miłości. Film w bardzo fajny sposób przedstawia różne aspekty miłości ( pozytywne jak i negatywne, żeby nie było za różowo ) Cały film jest ujęty w bardzo fajny sposób i naprawdę miło się go ogląda. Jest wręcz idealny dla par, które chcą obejrzeć naprawdę fajny film. Można powiedzieć, że jest też bardzo śmieszny, ale są też momenty, które skłaniają do refleksji. Natomiast żeby nie było za idealnie to według mnie jeden wątek był niepotrzebny, ale nie będę o nim wspominał, żeby nie odbierać przyjemności wszystkim, którzy chcą się wybrać na ten film. Podsumowując ... polecam wszystkim :D
Pozdrawiam
Robert
Chodziło mi o wątek związany z małych chłopcem. Całość przedstawiona interesująco, bo rzadko się zdarza, żeby 7 czy 8-letni chłopiec nie mógł żyć bez miłości ( to na plus jako ciekawostka :) Natomiast jej finał, czy miłość do nauczycielki okazała się oklepana i mało interesująca. Tak z mojej strony. Już lepiej jakby okazało się, że zakochał się w swojej rówieśniczce. Byłoby to naturalne i fajnie wkomponowane w całość filmu. A i jeszcze jedno - według mnie dość śmiesznym wątkiem był ten związany ze sportowcem - finał trochę zamieszał wśród damskiej części publiczności :P hehe
Nie oglądałem "To właśnie miłość" dlatego niestety Ci nie pomogę :/ Ale wydaje mi się, że "Walentynki" mogą się spodobał wielu osobom, kobietom jak i twardym macho :D hehe
Jak można było nie widzieć "To właśnie miłość"? To się w głowie nie mieści. Genialny film. Myślałem, że wszyscy to widzieli i to tysiąc razy.
W takim razie jak facet tak mówi to znaczy, że film jest warty obejrzenia :D W niedługim czasie na pewno to zrobię :)
Pozdro
Wybieram się na to z kobietą, ogólnie mam ten film w głębokim ... ale jak moja połowa będzie niezadowolona to dam jej twój numer telefonu :) hihih
pzd
Daj znać "Teściowa" jak film się podobał;)
Wybieram się na ten film 14 lutego z moim Kimś i jestem ciekawa, bo że mi się spodoba to napewno;p
Mi tez się bardzo podobał;) Nawet nie wiem kiedy zleciały te dwie godziny! Przez pierwsze 30 minut miałam uśmiech na twarzy. Były sceny, na których wybuchałam śmiechem, a i takie, na których łezka się w oku kręciła... Co do małego chłopca, to myślę, że nie był to wątek oklepany. Właśnie to, że zakochał się w swojej nl-ce czyni go innym. Oklepany były wtedy, gdyby zakochał się w swojej równolatce.
Inny wątekk wydaje mi się niepotrzebny. Ten z Taylorami. Całkowicie bezsensu, nic nie wnosił do filmu. Takie moje zdanie. Fil oceniłam na 8/10 ii nie raz pewnie do niego wrócę;) A, no i w końcu moi ulubieni aktorzy w jednej produkcji;)
polecam fanom wielowątkowych komedii roantycznych;)