Naszpikowana gwiazdami produkcja, której fabuła oparta jest uwielbianym przez
większość święcie zakochanych. Wydawać by się mogło, że film ten skazany jest na
sukces. Nic bardziej mylnego, pseudo scenariusz potrafi wszystko zepsuć i stało się to
również w tym przypadku. Nie pomogła ta plejada gwiazd. Trzeba być naprawdę
wybitnym, by zrobić film z tyloma znakomitymi aktorami, który jest delikatnie mówiąc
niespecjalnie dobry. Oglądając film już po 30 minutach można zrozumieć jak to
wszystko się skończy, bo
fabuła ma utarty schemat, który jest bardzo oczywisty. Mało wątków komediowych, ba
taka z tego komedia jak z "High School Musical" horror. Jedynie na koniec filmu
zacząłem płakać ze śmiechu - skończyła się ta męka i sam fakt, że niektórzy dali
wysokie oceny. Cały film nudził, momentami tylko tworzył napięcie, które szybko znikało
na skutek monotonnych dialogów bohaterów. Film powinien mieć długość 80 minut,
większość czasu niestety jest "zapchajdziurą". Jak widać nie tylko w branży sportowej
prezesom wydaje się, że kupa kasy i świetni zawodnicy/aktorzy całkowicie załatwią
sprawę. Niestety bez odpowiedniego scenariusza aktorzy są zgubieni niczym jedna
skarpeta bez drugiej. Reasumując bardzo się zawiodłem, gdyż oczekiwałem dobrego
kina, a wyszedł mocno przeciętny film.