No ja muszę zacząć swego posta tak jak kilku moich poprzedników. No
po takiej obsadzie spodziewałem się czegoś innego ,ale w sumie to
czego? Tego ,że Ci wszyscy znani i lubiani stworzą maksymalnie dwie
rodziny ,gdzie może być zamieszanie związane z tym jednak
''przereklamowanym'' świętem? Być może oczekiwałem na taki naiwny
filmik. Lekki ,bez większych fajerwerków i brawury. Lecz okazało się ,że
jest trochę gorzej.
[SPOILER]
Ukazanie tylu par ,które się w ten dzień godzą i schodzą ,zasypują
kwiatami i kłamstwami ,a jutro czy za kilka dni już nie pamiętają o takim
czymś trochę mnie przeraża. Czy gdy się kocha kogoś w powszedni dzień
już nie jest tak magicznie? Wydaje mi się ,że ten film jest po prostu jedną
wielką reklamą WALENTYNEK. Wielkie uczucia jednego dnia. Zaraz
usłyszę zapewne , że się nie znam, jestem bezduszny , a miłość jest dla
mnie tylko zwykłym słowem. Ale z mojego punktu widzenia wcale tak nie
jest.
Tak więc kto chce niech ogląda. To jest taki typowy film gdy podczas
oglądania go na dvd można jednocześnie gotować obiad lub prasować
skarpetki :)
A jeszcze zabiło mnie takie stwierdzenie : ''w człowieku powinno się
kochać wszystko ,nawet zdradę'' . Pięknie , na prawdę pięknie. Więcej już
się nie wypowiadam na ten temat.
''Pamiętajmy ,że zostało 30 sekund do następnego ,normalnego dnia''. :)
Tak ,że mógłbym go może nazwać i ''niezłym'', ale tego nie zrobię i ocenie
co najwyżej na 5/10.
Ciekawi mnie tylko kiedy nasi twórcy wymyślą film o 8 marca? Chyba , że
już taki istnieje , a ja czymś nie wiem?
Tak więc były Walentynki , a przed nami''Dzień Kobiet''. Abyśmy o nim nie
zapomnieli bo następny dopiero za rok :)
pozdrawiam