...tylko Kawanias wciąż szuka swojej Melanii, choć ta przed laty puściła go w trąbę z huzarem o
przydomku "walet pikowy".
Po raz kolejny Tadeusz Chmielewski w świetnej formie. W tej, podobnie jak "Ewa chce spać",
baśniowej opowieści jawa przeplata się ze wspomnieniami, raz jesteśmy w przedwojennym kinie, za
chwilę cofamy się w czasy fin de siecle'u we wspomnieniach Kawaniasa, który 20 lat później wciąż
szuka ukochanej. Nie wiadomo, co tu jest prawdą, a co dekoracją, ani kim jest ów Teston, którego
wszyscy chcą złapać.
Wizualnie dopieszczona (dopracowane kostiumy, dekoracje i plenery, np. Gdańsk udający
zagraniczną metropolię pełną samochodów i reklam) opowiastka, o tym co najważniejsze w życiu,
może niedzisiejsza na te szalone czasy. Za to w doborowej obsadzie, z zapadającym w pamięć
motywem przewodnim walczyka. Polecam.