Nudy, nudy i jeszcze raz nudy. W filmie horroru jest jak na lekarstwo a pod względem erotyki to też nie jest to arcydzieło... można popatrzeć jedynie i delektować się urodą Soledad Miranda. Niestety, fabuła jest strasznie bezbarwna, film ma niesamowicie wolne tempo a momenty przyspieszeń (jeśli można to tak w ogóle nazwać) można zliczyć na palcach jednej ręki. Niby film powiązany z wampirami a po jego obejrzeniu wręcz trudno sobie przypomnieć tutaj jakieś wampiryczne ataki - to także wada charakteryzacji. Zmysłowości też ten film nie ma za wielkiej. To tyle ode mnie. Moja ocena: 3/10.
Mam podobne odczucia. Połączenie wampirów i lesbijek zapowiadało się bardzo ciekawie, ale niestety w filmie mało co się dzieje, ani jeśli chodzi o horror ani erotykę. Rzadko mówię że film był nudny, ale ten zasługuje na takie określenie.