Co racja to racja.

Chyba zacznę Cię cytować.

Również oceniam na 8.
"Pieprzyć zasady". Pieprzyć logikę, sens, prawa fizyki. Po prostu cieszmy się seansem.
Pewnie dlatego filmy są uznawane za formę rozrywki... Ale hej, wciąż istnieją dokumenty! Włączcie sobie animal planet, tam nic nie rzeczy prawą fizyki!

Wanted jak na film akcji trzyma poziom i naprawdę nie jest płytki. No ale przecież dzisiaj nie wypada oglądać takich filmów i w ogóle chyba publicznie lepiej nie przyznawać się do oglądania dla przyjemność. Filmy muszą być tak niezależne, że ich głębią jest na tyle głęboka, że dna nie widać.

ja tam lubię różne głupoty oglądać, ale akurat podkręcanie kul machnięciem ręki jakoś mnie rozwala...
lanie głównego bohatera w ramach treningu do nieprzytomności jakoś też wydaje mi się niezbyt sensowne :D
...i tego tam...

jasna sprawa, przecież z takim podejściem to by żadnego sci-fi nie można było oglądać...

Ludzie zawsze lubili się wymądrzać, nawet jeśli to jest bez sensu. Na to chyba nie ma lekarstwa.

Niech mówią co chcą. Film jest naprawdę dobry i wciąga widza. Może na początku śmieszyły mnie te sceny sprzeczne z prawami fizyki, ale nie o to tu chodzi. Trzeba przyznać, że niektóre naprawdę były niesamowicie zrobione, cieszyły oko, a przez myśli przelatywało jedynie wielkie WOW. Choćby ta finałowa scena https://www.youtube.com/watch?v=37KddyjUxnQ , coś pięknego :D (P.S. Scena nabiera większego smaku, jeśli wyobraźić sobie, że zamiast Weasleya jest tam Lucian ;) Gracze Lola zrozumieją :D)

czarnowłosa dziewczyna moze wyjśc z telewizora w horrorze . Czyz nie ?

@Pattison
Śmieszy mnie to, że wiele osób nie wie iż Wanted jest oparty na komiksie z którego zaczerpnięto właśnie owy patent podkręcania kul i nikt nie obiecywał tu realizmu.
Popatrzyłem na inne filmy oparte na komiksach i co? Spider Many, Iron Many i itd. Mają wysokie oceny mimo iż też nie są realistyczne, nie rozumiem wiec czemu ludzie się akurat tu tak przywalili.

Wydaje mi się, że ludzie po prostu tego nie wiedzą. Taki film jak np. Iron Man nie pozostawia wątpliwości że jest sci-fi, tutaj wiemy tylko że to film akcji i tyle. Stąd wynikają te nieporozumienia

Fakt, pewnie masz rację ale nawet bez tego nie rozumiem czepialstwa ludzi o brak realizmu, to ma być film akcji a nie dokument czy dramat oparty na faktach.
Sam bardzo lubię dramaty ale gdy włączałem "Wanted" nie chciałem pooglądać realistycznych scen a po prostu świetny kawał nierealistycznego kina akcji gdzie z pozoru zwykły człowiek zmienia się w herosa podlany do tego odrobiną komedii i właśnie to od "Wanteda" otrzymałem.

Strasznie wkurza mnie też (dość częsty ostatnio) fakt, że przyznaje się grze/filmowi słabą ocenę za to, że jest czymś czym tak naprawdę ma być i co twórcy mówili od pierwszych zapowiedzi, czyli przebajerzonym/prostym kinem akcji (lub grą akcji) i czepia się takich produkcji bo "są nierealistyczne" lub "głupie i debilne"... szkoda tylko, że jedynym głupim i debilem był człowiek który na owy seans/ ową grę poszedł/zakupił i nie zapoznał się co zamierza oglądać/w co zamierza grać i potem taki klient jest strasznie niezadowolony bo on chciał się wzruszyć przy "Niezniszczalnych" a tu ani łzy nie uronił...
Może odrobinę przesadziłem ale wystarczy czasem przejrzeć fora (lub recenzje nawet) i zobaczyć, że przesadzam tylko właśnie odrobinę ;)
Niech filmy takie jak "Wanted" pozostają tym czym są, świetną rozrywką dla ludzi lubiących nierealistyczne kino akcji które odpręża przy każdym seansie :)

Tak swoją drogą znalazłem ostatnio nieużywane egzemplarze edycji kolekcjonerskiej "Wanted: Ścigani" i chyba się skusze za te 20 złoty mimo iż trzeba jeszcze za przesyłkę dopłacić ;)
IMO Kolekcjonerka prezentuje całkiem fajny poziom i jest to jedyny film w takiej edycji z Jamesem jaki do tej pory widziałem a, że takie bajery mnie cieszą to pewnie ten raz wybulę za film który już obejrzałem i kupię, chociażby dla tego, że uwielbiam ten klimat :)

Zgadzam się, resztą rynek filmowy jest na tyle rozbudowany, że każdy znajdzie coś dla siebie. Jest pełno filmów obyczajowych czy dramatów i jeśli ktoś szuka realizmu to właśnie tam go znajdzie. Czasem jednak człowiek ma ochotę na oderwanie od szarej rzeczywistości i dlatego powstają takie filmy jak ten.
No właśnie mnie też wkurza mnie to że tak świetny film ma niską ocenę, ignoranci przekreślają w nim wszystko - grę aktorską, klimat, fabułę, czy efekty specjalne tylko ze względu na "błędy", które wcale błędami nie są. No ale jeśli je wytknął to wydaje im się, że są mądrzejsi, bo przecież nikt inny nie zauważył że nie da się np. wyczytać czegoś z krosna. :D
Jeśli ktoś spodziewa się głębokiej fabuły w lekkiej komedii romantycznej dla nastolatek to pretensje że otrzymał coś innego może mieć tylko do siebie.
Btw. Ja mam Wanted na DVD, lubię do niego wracać ;>

patsson przeżuć się na filmy dokumentalne . Tam nikt Ci z telewizora nie wyjdzie ani nie będzie latał .

Nie wiem jak ci odpowiedzieć na ten komentarz bo albo nie miał być do mnie, albo jest całkiem bez sensu w stosunku do mojej wypowiedzi :D

sory . Faktycznie pomyliłem sobie osoby . zwracam honor.

Dokładnie trafiłeś w sedno ;) Swoją drogą gdyby fizycy ogłosili, ze jednak można np podkręcać kule to wtedy ten film miałby bardzo wysoką ocenę. I gdyby brać wszystko na zasadzie - "to niemożliwe więc dam 1" to większość filmów byłaby tak potraktowana.

Ja bym powiedział, że "Wanted" to film o naginaniu praw fizyki, gdzie fizyka nie działa. To jest takie irytujące. Sam uważam że pomysł zaginaniem kul jest genialny dla SF. Z drugiej strony mamy sceny w filmie gdzie pocisk jest zniekształcony np. przez inny pocisk a na końcu filmu przebija kilka osób i zupełnie się nie odkształca. Wystarczyło dodać do fabuly, że przez 1000 lat nauczyli się wytapiać "specjalne" pociski i już jest dobrze :) Druga rzecz, która jest niezwykle irytująca to p.Timur Bekmambetov który spierniczył dobry scenariusz mieszając bardzo ciekawą fabułę z niesamowicie tandetnymi scenami, to się widzi. Przykładem jest np. startujący, niczym Harrier, Dodge Viper z pokładu przewróconego na bok autobusu (pomijam, że przewrócił go, ale nie zarysował ów pojazd). Jest bardzo wiele takich nieścisłości i to one psują obraz. Przecież tak badass'owego wsadzania do pojazdu, jakie zaprezentowała p. Jolie, to jeszcze długo nie będzie.
Ja myślę, że ludzie nie oceniają tego filmu źle ze względu na prawa fizyki a ze względu na wielkie nieścisłości.

P.S.
Za scenę frontalnego ataku gł. bohatera na zakład tkacki i to z miną jakby doznawał rozwolnienia to bym skrzywdził. 80% filmu o subtelności tego "zawodu", o tym, jak ojciec PO KOLEI wybija członków, z myślą i długim planowaniem poszło się ebać. Dosłownie ebać. Naucz się podkręcać kule po to, by wziąć śmieciarkę pełną szczurów i masła orzechowego, wbić się na rympał przez okno i napieprzać na oślep na prawo i lewo. I jeszcze to przełamanie 4 ściany na końcu, aż się prosi zapytać, po ki ch!

Dałbym 4 no ale wiesz.. filmweb nie zakwalifikował filmu jako sf także...
Porównywanie tego czegoś do killbilla to masakra. Samochód przeboleje ale akcja ze strzałem Angeliny to prawie jak latający ludzie. Film oparty na komiksie? Inne tego typu filmy również nie mają u mnie dobrych not z pajączkiem na czele.

Bo to tylko błąd filmwebu
Na największych stronach o filmach na świecie (np. rottentomatoes i imdb) film WANTED jest oznaczony tagami fantasy i sci fi. Ale ty postanowiłeś to olać i za błąd filmwebu postanowiłeś dać filmowi 1. Przecież to widać już na początku filmu. Naprawde się nie domyśliłeś że mógł tu wedrzeć się błąd w oznaczeniu? naprawde???

Tak. Widzisz.. widocznie głupi jestem. Oceniałem jako akcje/sensacje.
Zresztą nie przepadam za filmami "fantazy" typu Gwiezdne Wojny. Już wolę "zabili go i uciekł". A na imbd czy inne zgniłe ogórki nie zaglądam.

Popieram w całej rozciągłości. Trochę dystansu. Ci którzy, czepiają się scen niemożliwych chyba nie mieli prawdziwego dzieciństwa i nikt im nie opowiadał o karocy z dyni, ani o babci wychodzącej z brzucha wilka. Oddzielajmy przyjemność z fikcji od rzeczywistości.

Na tym polega różnica że w Kill Bilu to nie razi, a w Wanted i owszem. Można by oczywiście przymknąć na to oko gdyby nie fakt że jest tam tego więcej, scena z obracającym się samochodem, efekciarska katastrofa pociągu no i te wanny regeneracyjne to kolejny absurd.

dlaczego np. nie drażnią cie absurdy w Batmanie który oceniłeś na 10? Jest tam tyle rażących bzdur że nie da się tego oglądać. Miliarder przebiera się w kostium i walczy z jakimiś ikonicznymi złoczyńcami z bajek? no prosze cie toż to ku*rwa jakaś parodia filmu coś jak leslie nielsen

I w absurd typu człowiek przebiera się za nietoperza i walczy z klaunem wcale cie nie rażą bo akceptujesz ten świat a nie akceptujesz świata gdzie podkręcają kule i skaczą przez samochody???
WTF dlaczego? tylko nie pisz mi że dlatego że to film akcji a batman ma napis fantasy bo to tylko błąd filmwebu na wszystkich wielkich MIEDZYNARODOWYCH stronach film WANTED (np. rottentomatoes i imdb) jest oznaczony tagami fantasy i sci fi.

No więc jak mi wytłumaczysz dlaczego akceptujesz nonsensy w batmanie i incepcji a np. w tym filmie poziom abstrakcji cie przerasta, mimo że po 20 minutach widać że to film sci-fi/fantasy

Pamiętam jak Smoleńsk na imdb miał tagi fantasy.

Ufff - miło poczytać, że są jeszcze osoby potrafiące bawić się filmem, czerpać z niego radość i przyjemność; osoby świadome, jakiego typu obraz oglądają. Ja już nie myślę, dlaczego ludzie dają "1" i szukają dziur w całym, ani nie staram się ich zrozumieć. Po co? Mam to w d... - strata czasu i energii. Ich problem. Kilka lat temu starałem się polemizować, gdy na jednym z forum część osób punktowała film z Arnoldem Schwarzeneggerem wyliczając "rzeczy niemożliwe". A był to film z Arnoldem - i dlatego taki był, bo to właśnie ta konwencja. I to była moja ostatnie polemika. Odpuściłem sobie.

Akurat jesli chodzi ci o terminator to ten film nawet sie nie umywa nie rozumiem twojego porownania. Moze dlatego dales sobie spokoj bo ludzie ci tlumaczyli i nie udalo sie... tak odpisuje na kom sprzed 4 lat

Niestety masz racje i to jest w tym wszystkim najgorsze . Wiele osób nie potrafi tego typu kin oglądać z przymrużeniem oka i po prostu się bawić . Oni wolą dywagować nad tym ile w tym wszysztkim jest niedorzeczności . A to przecież nie jest k.rwa dokument .

wanted ścigani to dobry film, angelina zagrała w nim super, w niedziele na pewno obejrzymy go bo ma być na pulsie , 20 jak dobrze pamiętam.

No i gitara .

Prawa fizyki w filmie rozrywkowym? Rzeczywiście głupi argument. Z tym że tutaj one nie są tylko pominięte. Są zlekceważone, olane i wyśmiane, a to już jednak pewna obraza dla homo sapiensa. Poza tym ten film jest przynudnawy, bo niczym nie zaskakuje. Pomysł... zresztą jaki pomysł, liczą się efekty, a historyjkę wybierze się z kilku sprawdzonych schematów. Jest drażniący, bo w połączeniu z powyższym, światowej klasy aktorzy pojawiają się tu tylko po to, żeby było czym reklamować. Angelina jako wieszak na ubrania ma po nim znakomitą prasę, bo szczupła i w ogóle w formie. Kto by się przejmował, że ma przyklejoną maskę, cały czas tę samą, zamiast twarzy? I to nawet kiedy pokazana jest ostatni raz, że tak napiszę, by nie zdradzić za wiele. Dobrze, że Freeman nie pokazuje się za często, nie będzie mi się kojarzył z tym dziełem.
A w ogóle numer ze zderzającymi się pociskami wymyślił już Papcio Chmiel w "Tytusie" i tego w tym filmie wybaczyć już nie mogę :)

Nie wiedziałem, że jest oparty na komiksie. Ale bardzo rzadko zdarza się dobry film na motywach komiksu. Może dlatego, że to zupełnie inny rodzaj środków przekazu? Wg mnie to karkołomna sytuacja przenosić komiks na ekran.

Również zacznę cie cytowac. Chrzanic prawa fizyki.

Akurat kill bill to realizm. Sa tam polaczone sztuki walki samurajskiej