Chciałem obejrzeć amerykański film wanted na podstawie komiksu. Z rozpędu włączyłem
to bo ma taki sam tytuł... obejrzałem pół godziny, ciągle sądząc, że zaraz wyskoczy angelina
jolie, freeman i kto tam jeszcze.
To takie troche uczucie jak poderwać dziewczyne w barze, zabrać ją do domu, włożyć rękę w
majtki a tam.... no właśnie brrrrrrrr.