Jak i dla wielu innych grup społecznych, o których widziałam już dziesiątki filmów. Całkiem dobry jak na debiut, ale tylko pojawiający się bizon daje nam znać, że te dzieciaki to mieszkańcy rezerwatu. Gdyby nie to, akcja mogłaby być umieszczona w każdej społeczności będącej enklawą biedy, braku szans i mało udanych...