3 to ocena nieco zawyżona, wyłącznie przez mój sentyment do Zooey i Natalie. Film nie jest nawet
"tak głupi, że aż śmieszny". Jest tylko "tak głupi, że szkoda straconego czasu".
Z żalem muszę potwierdzić... Jeżeli to jest "przezabawne", jak napisane na początku, to nie chcę wiedzieć co wg autora jest niezabawne...
Przezabawna to jest seria "HIMYM" albo "Big Bang Theory" a to coś to nawet żałosne nie jest... Szkoda czasu... Lepiej biografię Donalda zgłębić, będzie ciekawiej i śmieszniej...
Film jest tragiczny, to prawda, ale z kolei bardzo podoba mi się ścieżka dźwiękowa.
Z komediami tak właśnie jest, że część z nich można albo kochać, albo nienawidzić. Najlepsze przykłady to Monty Python,seria Naga Broń czy South Park. Wasza Wysokość jest parodią baśni, do tego bardzo dobrze zrobioną parodią. Świetny klimat i efekty specjalne, dobra obsada (jak na komedię), a humor... kwestia gustu.
Piszę to tylko po to, żeby była jakaś przeciwwaga w tym wątku, bo pewnie udało się Wam już odstraszyć kilka osób, którym film mógł się podobać.
Btw. pytanie dla fanów sagi Wiedźmina - Wam też główny bohater kojarzy się z Jaskrem?