to jest już takie wyszukiwanie nieścisłości na siłę, ja oglądając ten film w ogóle nie zastanawiałam się nad takimi pierdołami

jest sporo nieścisłśości. ale tak czy inaczej jeden z ciekawszych filmów jakie oglądałem. pozdr

Polecam oryginał z 1960. Jest lepszym filmem od tego remaku z 2002.
Jak to bywa zawsze, remaki gorsze w 99% przypadków.

Wehikuł czasu 1960 imdb 7,6 (oskar za efekty specjalne)
Wehikuł czasu 2002 imdb 5,9 (remake)

Z tym zniszczeniem jaskini też się zastanawiałam o co chodzi, w jaki sposób bohater przewidział, że całej planety szlag nie trafi, tylko podziemną norę? Ale w imię happy endu, niech już będzie. Z kolei człowiek-hologram przypuśćmy, że był zasilany w jakiś cywilizacyjnie rozwinięty sposób, może pozyskiwał energię jakoś, przecież przyszłość i tak dalej, to nie jest wielka zagadka. A Morlocki nie wyewoluowały bardziej, bo straciły źródło białka i nie miały na czym mózgu rozwijać, taka jest moja teoria. Co więcej, może się nawet cofnęły w rozwoju. Większym problemem jest to, że ich szef nie przewidział ataku ze strony Aleksandra. Taki był cwany, a tu nagle zaskoczenie. Ale, jak już dawno stwierdzono, pycha poprzedza upadek, więc kit mu w oko, nie współczuję. I jeszcze o planach budowy - pewnie gosposia wyrzuciła, bo jej się wydawało, że jakieś pierdoły i przepadło dziedzictwo intelektualne. Tak w życiu bywa.
Generalnie muszę przyznać, że mnie film zaskoczył bardzo pozytywnie, bo już się bałam, że będzie coś straszliwego, a tu nawet jakiś poziom został zachowany. Całkiem dobry.

Ad1. Może nikt się tym nie zainteresował i zniszczały. Jeśli ktoś, nawet w dzisiejszych czasach nie publikuje swoich odkryć to mało prawdopodobne jest żeby one ocalały. W dzisiejszych czasach jest chyba nawet trudniej bo wynalazczość nie jest mile widziana.
Ad2. Może nie wiedział że tak to działa i bał się po prostu że spadnie bo wehikuł unosił się w powietrzu.
Ad3. Na liczniku jest 635427810. Nie wiadomo czy nie ewoluowały widać tylko wierzchołki wież. Może pod ziemią ich cywilizacja poszła do przodu. A może te wieże to był jakiś skansen. Bardziej jest dla mnie zagadkowe jak Aleksander wrócił do roku 802701- 16 lipca. Kiedy tam lądował to stracił przytomność. No i skąd 16 lipca? W 2030 był 24 maja., więc dzień i miesiąc nie był wartością stałą (zresztą z domu wystartował zimą). Ale załóżmy że wehikuł ma jakąś pamięć wybieranych dat albo Aleksander ma super pamięć.
Ad4. Do 2030 zostało jeszcze trochę czasu. Może więc ktoś rozpracuje jeszcze jakieś super baterie (może Rimac:). Bardziej zastanawiające jest dlaczego nikt w post apokaliptycznym świecie nie wykorzystał wiedzy tego komputera żeby np produkować energię w prostszy sposób niż palić w piecu.
Ad5. Jeden Aleksander raczy wiedzieć. W końcu on też jeden wie jak zbudować wehikuł czasu:)

Ad.1. Zostawione plany stanowiły chyba pretekst do powstania kontynuacji tego filmu: http://www.filmweb.pl/film/Morlokowie+i+wehikuł+czasu-2011-567229.

Ad.2 Może puszczając się zginąłby wraz z upływającym czasem, a gdyby główny bohater się cofnął z powrotem do 800 tys. lat to jego by nie było ( i Ad.5)bo jak widzieliśmy ta bariera wokół wehikułu zamieniała wszystko w popiół, czyli jak ktoś był w jej "promieniowaniu" to czas działał na niego strasznie szybko.

Ad3. ponieważ nie było już guru, żeby kontrolował ich mózgi, i nakazywał im jak mają postępować ?

W ogóle cała scena 2 jest nielogiczna, bo:

Jeśli ten Uber-Morlok wisi poza wehikułem, to podczas gdy wewnątrz wehikułu mija może minuta, na zewnątrz mijają tysiące lat - dlatego wiszący na zewnątrz biały się starzeje i umiera. Ok, ALE:
Skoro dla niego mijają tysiące lat, to dlaczego koleś w wehikule widzi jego reakcje, mimikę itd. w czasie rzeczywistym? Przecież jeśli tamten koleś wisiał tak tysiące lat, to po pierwsze, od wewnątrz wyglądałby jak bardzo przyspieszony film, a po drugie, raczej przez cały ten długi czas by się zorientował, że należy się puścić.

pomineliście w swoich rozmyślaniach fakt, ze jego dłonie były zupełnie w innym czasie i poprostu mógł ich nie kontrolować już, bo wysłany sygnał z mózgu do rąk nie miał prawa dotrzeć(na to też potrzeba czasu, milisekund, ale jednak). Sądzę, że on był przyczepiony do gościa i umierał w agonii przez wiele, wiele lat

Właśnie obejrzałem film i jako osoba bardzo wrażliwa na niedociągnięcia fabularne uważam że film nie miał wcale dużo błędów logicznych w odpowiedzi na błędy wypisane przez miku:

Ad. 1. Bohater zostawia w swojej pracowni wszystkie plany budowy wehikułu.... No i co z tego:) wyobraź sobie naukowca w 1980 roku który zobaczył by super szczegółowy projekt iphone 5, telefon, aparat, kalkulator, komputer, telewizor trzymany w jednej dłoni, spojrzał by na parametry procesora, pamięci ram a następnie stuknął się w czoło i powiedział "sci-fi" nie da się stworzyć takiego procesora w takim małym urządzieniu:D, być może podobnie było z planami wehikułu:)

Ad. 2. W filmie SCI-FI Uber-morlock

3. Po walce z Uber -morlockiem Aleksander przenosi się na chwilę w odległą przyszłość gdzie panują już Morlocki. Nie pamiętam dokładnie, ale ileś tam dziesiątek milionów lat było na liczniku wehikułu. No więc widać wtedy, że przez te miliony lat Morlocki w ogóle nie ewoluowały i są takie same, a wcześniej po zagładzie ludzkości, przez „jedynie”800 tys. lat zdołały ewoluować w tak znaczący sposób.

4. Ten człowiek w hologramie działa bez żadnego zasilania 800 tys. lat po zniszczeniu cywilizacji. Czym on był zasilany, przecież to musiałoby być jakieś perpetuum mobile.

5. Zupełnie nie rozumiem na jakiej zasadzie zostali zniszczeni Morlockowie i ich jaskinie. Wehikuł wybuchł i zniszczył całe podziemia, nie naruszając w ogóle powierzchni ziemi pod którą był.

Ad.2 W filmie sci-fi w którym dzieją się rzeczy na dzisiejsze czasy nie wyobrażalne jak np. podróż w czasie ciężko jest interpretować czy zły bohater wiszący i pruchniejący poza wehikułem to błąd czy nie.... być może twoja teza jest słuszna a być może jego mięsień nadgarstka zacisnął się np. na 10sek a jego głowa i reszta ciała w tym czasie przeżyła 5 tys lat i fale mózgowe nie zdążyły dotrzeć do nadgarstka który zaciskał szyję bo dla dłoni mózg był cały czas odległy o tysiące lat...:D tak możemy gdybać:) w filmie sci-fi takie żeczy to nie błedy bo nie mamy wystarczającej wiedzy żeby zweryfikować tą scenę:)

ad.3 Mordocki miały problem z ewolucją bo wg gadki siwego to była ewolucja człowieka który zamieszkał pod ziemią a więc się uwsteczniali w takich warunkach poza tym istnieje jakiś rodzaj aligatora chyba który żył jeszcze za czasów dinozaurów i nie wiele się zmienił przez te 4mln lat:) ludzie zmienili się tak bardzo(mordrocki) w 800tys. lat przez nagłą zmianę klimatu a jak było pokazane w przyszłości dalszej, dalaj mieszkali pod ziemią więc ewolucja się spowolniła

ad.4 przykład z odpowiedzi 1, kto by uwierzył 20 lat temu ze bateria w telefonie wystarczy do obsługi procesora 2 ghz:D oni potrzebowali pomieszczenia 50m2 żeby uruchomić funkcję kalkulatora:D więc w 2030 roku być może znaleziono źródło energi o takiej mocy która by utrzymała energię przez 1mln lat np. piorun lub czarna materia....

ad.5 Tu przyznaje rację to była jedyna durna scena która nie miała sensu, jeżeli rozbłyski przechodziły przez tunele i prawdopodobnie ten skrawek ziemi przeleciał przez czas tak jak za pierwszym razem to wszystko się powinno zapaść ponieważ siwy lewitował jak był poza wehikułem.....

ale ogólnie bardzo warto obejrzeć!!!!!