Kiedy wisi przyczepiony do wehikułu i się starzeje. Dla Alexandra, który na to patrzył minęła może minuta, ale dla Morloka, który był "na zewnątrz" mijały przecież tysiące lat. I co, wisiał tak te tysiące lat, starzejąc się i nie wpadł na to, żeby się puścić po prostu?