PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31093}

Wehikuł czasu

The Time Machine
6,8 40 318
ocen
6,8 10 1 40318
4,7 3
oceny krytyków
Wehikuł czasu
powrót do forum filmu Wehikuł czasu

Jednak nie było aż tak źle jak się spodziewałam, całe szczęście. Ale mogło być mimo wszystko lepiej...
Właściwie to można by opisywać ten film nie jako "na podstawie książki H.G.Wellsa" tylko jako "na podstawie pomysłu z książki Wellsa"...
Od razu napisze, że książkę czytałam wiele wiele razy, już kilka lat temu pierwszy raz i bardzo mi się podobał, bardzo. Nawet wtedy myślałam sobie, że można by film z niej zrobić, no a potem po jakimś czasie gdzieś przeczytałam, że film będzie. Ale te pierwsze zdjęcia niezbyt mnie zachwyciły... ;-)
Jednak wyobrażałam sobie zupełnie inaczej to wszystko, jakoś tak bardziej tajemniczo a nie efektownie, tak jak właśnie jest w filmie. Eloje nie miały być takie, bardziej kojarzyły mi się z elfami albo jakimiś takimi podobnymi istotkami, a Morloki to już w ogóle - bardziej kojarzyły mi się z jakimiś nie bestiami z wyglądu, tylko paskudztwami z charakteru, no oczywiście że miałyby się różnić od Elojów, ale wydawało mi się że jednak bardziej by przypominały jeszcze ludzi, a nie orki. Bo dokładnie to mi co chwila przychodizło na myśl, jak je pokazywali. Orki. Na dodatek pokrewne tym od "Władcy Pierścieni".
Tak samo inny trochę główny bohater - tutaj ma nawet nazwisko, w książce był tylko Podróżnikiem w czasie.
W filmie jednak znalazło się kilka ciekawych pomysłów - może nie jakiś wybitnie rewelacyjnych, ale w filmie "na podstawie pomysłu z książki Wellsa" wypadały nieźle. Np. pomysł z narzeczoną Alexandra - jej śmierć powodem dla którego buduje wehikuł. Poza tym pokazanie Ziemi w roku 2037 - tzn. najpierw z tym Muzeum (ciekawe czy takie będą...), a potem pomysł z rozwalającym się Księżycem (potem pokazanym jeszcze w tym roku 800 tyś. jako kawałki na niebie), no i cały świat niedalekiej dla nas przyszłości.
A, jeszcze tez wątek z nowymi postaciami jakimi byli: Jeremy Morlok - czyli połączenie Sarumana z Draculą, oraz w pewnym sensie Samatha -Mara, w książce z kolei jej odpowiednikiem byłaby Weena. Tu już mi się mniej podobało, bo wygląda na to, ze te dwie postacie były zrobione po to, żeby publice jakoś bardziej przypasić. Morlok - bo musi być jeden główny czarny charakter (tu akurat biały czarny charakter ;-) ). A dziewczyna też trochę była zmieniona w stosunku do książki - tutaj mamy nauczycielkę angielskiego w świecie przyszłości...
Dobrze, ze film trwa chociaż tyle ile trwa, czyli te 1,5 godziny, bo podejrzewam (wiem), ze więcej byłoby trudno wytrzymać. Tzn. nie tyle, że film już był beznadziejny, tylko że trochę już zaczynało być takie... gorsze.
Efekty oczywiście są stosowne do tego wszystkiego - ładnie dosyć wypada przenoszenie sie w czasie - albo raczej - ciekawie wypada. No i ten świat niedalekiej przyszłości.
Plus bardzo ciekawy - jak dla mnie - jest sam pomysł z przenoszeniem się w czasie, do przyszłości i tym podobne...

Ocena ogólna - można obejrzeć, nie zaszkodzi zupełnie.

Aha, starą wersję Wehikułu też widziałam i tez nie spelnila moich oczekwiań...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones