Wojciech Smarzowski ma grupkę swoich aktorów i tak jak w każdym z jego filmów, które
obejrzałem,nie zawiodła mnie. Film rewelacyjny, na początku wydaje się lekki i śmieszny,a potem
poznajemy problemy głównego aktora, która go przerastają. Marian Dziędziel, Arkadiusz Jakubik i
Iwona Bielska potrafią wcielić się w każdą postać, magia. Film zasługuje na 9.
Którzy bałwan włożył to także w kategorię "komedia" to ja nie wiem, wie zdecydowanie powinien zawisnąć.
to nie jest, do końca komedia, ale kilka momentów było śmieszne, tak jak w "Pod mocnym aniołem" , na początku opowieści były śmieszne, potem już nie, takie sa jego filmy :)
Fachowo to się nazywa satyra. Gdyby z powodu każdego humorystycznego momentu nadawać filmom bądź dowolnym innym dziełom łatkę "komedii", to komedią będzie 90% kina.