Radziecki szampan, akordeon i niepozorne problemy prostych ludzi. Kameralny obraz, bez nagłych zwrotów akcji, za to ze szczyptą cennych życiowych morałów.
Ja to chyba mam korzenie gdzieś na wschodzie, bo bardzo podobał mi się ten film. Film jest przyjemny i poprawiający nastrój pięknymi widokami i zajebistymi dialogami.