Film ma bardziej więzienny klimat niż horrorowy. Szkoda, bo nastawiałem się na większą dawkę horroru. A krwawych scen czy wątków z duchem jest zdecydowanie za mało. Już z podobnych klimatów z walką dobra z siłami nieczystymi to wolę "Poltergeist", a jak będę chciał klimaty więzienne to wybiorę "Skazani na Shawshank". Jak dla mnie to "Prison" zasługuje na 4/10. Nawet Tiny Lester, który gra tutaj jednego z więźniów, za dużo nie zmienił, bo choć zawsze grał twardzieli to tutaj tylko pod koniec filmu był ostry ale i tak źle skończył.