Intrygujący oraz wciągający film, który zasysa i trzyma w niepewności do samego końca. Interesujący i niesztampowy scenariusz, który nie powiela klisz. Nie jest to kolejny płytki i przewidywalny gniot o seryjnym mordercy, gdzie fruwają flaki i wrzeszczą przerażone panienki.
W "Mercy" widz spotka się z niezbadaną strefą ludzkiej seksualności oraz będzie mógł dostrzec jak zaskakujące instynkty mogą drzemać w pozornie zwyczajnych ludziach.
W filmie został także poruszony problem traumatycznego dzieciństwa związanego z wykorzystywaniem seksualnym oraz tego jak fundamentalny wpływ i piętno wywiera ono na przyszłą egzystencję człowieka.
Nie spodziewalam sie, ze film zaskoczy mnie pod wzgledem tak oryginalnej fabuly.
Dodatkowo wzbogacają go Ellen Barkin oraz elektryzująco piekna Peta Wilson, która stworzyła tu świetną kreacje aktorską.