Z jaką ja ekscytacją szłam na ten film ...zwłaszcza ,że temat wydawał się fajny no i lubię Jasona Batemana...Niestety ...film totalna porażka...nuda ,przeciągnięte do granic absurdu sceny ...taka "Ostra noc" ze Scarlett Johannson tylko o wiele gorsza (a wydawać by się mogło ,że nic jej nie przebije) .Nie wiem ...no straszne to było i jedna scena tak obrzydliwa ,że miałam ochotę wyjść bo również diabelsko przeciągnięta,już nie mówiąc o tym ,że absurdalna...stracone pieniądze ...ale jak to mówili w kabarecie ,dobrze ,że popcorn był zajebisty haha
Ufff, dałaś radę skończyć komentarz, całe szczęście, że Ci kropków nie zabrakło, bo bym chyba nie zasnął.
Czego można spodziewać się po osobie, która daje 9 za Bridget Jones a tylko 3 za Whiplash.
Serio ?? ty oceniasz mnie ?:P dałaś temu filmowi 9 ??? Faktycznie master kunsztu i dobrego smaku ;p Bridget 100 razy bardziej ma jakiś sens niż to coś. Whiplashowi dałam 3 bo był dla mnie nudny i obrzydliwy(wiem czym jest ambicja ale to auto to już przesada). Doceniam raczej twórczość Woodyego Allena i takie produkcje jak Terminal , Forest Gump , Lektor , Skazani na Shawshank ,rekiny wojny ,Nowe życie itp ..To ,że mi d...nie urwało po Whiplashu nie znaczy już ,że jestem głupia.Wole filmy ,które mają więcej do powiedzenia i uderzają w psychikę i relacje zachodzące pomiędzy ludźmi,Komedie jak Bridget Jones oceniam inną skalą.9 dałam za to ,że mnie rozluźniła i pozwoliła oderwać się od własnych myśli przy tej przytłaczającej rzeczywistości a nie ,że jest wybitnie inteligientna ... Zluzuj
Przecież widzisz, że to jakieś ograniczone dziewcze, które nie potrafi sklecić dwóch, logicznie brzmiących zdań. Jej bujanie w chmurach i niewybredny gust filmowy, bezpośrednio przekłada się na bełkotliwą mowę.
jakiś problem masz ze swoją osobą? Po co go czytałeś ? Tak bardzo zachwycony tym szajsem byłeś?:)
"Porządne dialogi, ciekawe gagi, komedia kompletna" ? Chyba kompletnie do dupy . Rozbawiłeś mnie do łez bardziej niż Twój komentarz zwłaszcza ,że 10 dałeś za Ojca Chrzestnego,który wg mnie jest po za skalą oceniania. Ale jak dla Ciebie Wieczór gier był tylko jedno oczko gorszy od Ojca... no to spoko .Liczę się z Twoją opinią i czuję się jakże głupio haha
To ile miał dać, skoro 10 to najwyższa ocena? Miał odstąpić od oceniania, skoro jest poza skalą? To raczej Twój tok rozumowania jest poza jakąkolwiek skalą średnio rozwiniętego neandertala.
Dałam ocenę dwa filmowi ,który jest tak denny ,że szkoda gadać ,Ty dałeś 6? i to ja jestem neandertalem .Jaki jest Twój tok rozumowania skoro takim szajsem się zachwycasz? no raczej respektu do Ciebie nie nabrałam ;p
No i nadal się pogrążasz. Czy Ty czytasz co ja piszę? Odniosłem się do oceny "Ojca" który podobno jest poza skalą, a nie filmu o którym jest mowa w powyższym temacie.
Nie pogrążam .Wiem ,że chodziło Ci o "Ojca" . Mi natomiast chodzi o to ,że bronisz kogoś kto dał tej dennej komedii 9 a mnie się czepiasz ,nazywasz neandertalem ,który w dodatku ma niewybredny gust .Faktycznie Wieczór gier jest oryginalny.Szkoda gadać
a i polecam Ci "Dom wygranych" .Na pewno na Twój poziom panie "wysoko rozwinięty Homo sapiens" ;)
Zgadzam się. W połowie z dziewczyną zrezygnowaliśmy... A dokładnie po scenie z doktor Quinn.
No i to rozumiem. Jeden z bardziej żenujących filmów jakie widziałam z tego rodzaju