nie jest żadne arcydzieło, bardziej przypomina mi produkcje z lat 90tych - lekko nawine ale dające dużo frajdy. Niektorzy doszukuja sie w tym tytule niepotrzebnie drugiego dna - rozwod rodzicow bohatera wplywajacy na rzekomą fikcyjnosc 'wiedzmy' itp itd - nic takiego tutaj nie ma, to zwykla prosta historyjka ale sprawnie nakrecona i trzymajaca przez wiekszosc seansu w napieciu. Przy niewygorowanych oczekiwan mozna sie niezle bawic podczas seansu.