PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=36875}

Wielki szef

Tang shan da xiong
7,2 5,8 tys. ocen
7,2 10 1 5754
4,5 4 krytyków
Wielki szef
powrót do forum filmu Wielki szef

Uwielbiam "Wejście smoka", "Wściekłe pięści" również ale nie rozumiem zachwytów nad tym filmem. Oglądając jakikolwiek film z Brucem liczymy na popis olbrzymich umiejętności Pana Lee. Nasze pragnienie bez problemu zaspokajają wymienione wcześniej przeze mnie filmy. Ale w tym filmie Bruce nie pokazuje nic!!! Są 2 krótkie sceny walki(i tylko dwie na cały film) które mógłby równie dobrze wykonać każdy inny choćby średniej jakości fighter. Dialogi też marne. Wydaje mi się że gdyby w tym filmie grał ktoś inny to byłby ten film kompletnie nieznany. Przepraszam jeśli uraziłem fanów Bruce'a (sam nim jestem) i tego filmu ale takie jest moje odczucie.

adax

Mylisz się chłopie, ojj mylisz i to bardzo!!!


Obok "Enter The Dragon", to właśnie "Bigg Boss" jest najlepszy filmem z Bruce'm. Ciekawy klimat, zagmatwana fabuła, dobre zdjęcia, oprawa muzyczna też niczego sobie no i imponujące sceny walk(( ach, ten choreograf Lee))

Wg. mnie "Wielki Szef" jest filmem dobrym. Stawiam go troszkę wyżej od "Wściekłych Pięści" & "Drogi smoka"(( tzw. "Dziecko Bruce'a")), gdzie mieliśmy przestarzałą fabułę, słabiucieńką grę aktorów ((oprócz Bruce'a -wiadomix)), denną muzykę, sceny walk powiedzmy "Takie Se" ((pomijam tutaj bójke w restauracji, jak i oszałamiającą walkę "Małego Smoka" z Chuck'iem w ruinach rzymskiego koloseum, bo to jest najlepszy, kultowy Fight w historii światowej kinematografii))

Popatrz stary, te filmy były robione w latach 70-tych, czyli wtedy-kiedy nie było żadnych technik komputerowych, żadnych efektów specjalnych itp, a i tak te wszystkie naturalne, autentyczne sceny walki robią wrażenie!!!

Wiadomka, że " Big Boss" to nie jest to samo co "Wejście...", ponieważ " Enter The.." pozostanie na zawsze niedościgłym wzorem kina Martial Arts.

Jednak ja osobiscie zawsze do tego filmu, jak i do wyżej wymienionych wracam z miłą chęcą ((kilka razy w roku)) ;-))) Serio!!!


Pozdro(( również fan Jackie'go)) ;-))

adax

Masz całkowitą rację, Adax. Ten film jest po prostu słaby. Walk jest mało, a na dodatek są one średnie. Za to uwielbiam "Wejście Smoka" i "Wściekłe Pięści". "Droga Smoka" też jest niezła.

rosomen4

ten gatunek filmowy w ogóle jest kiepski... brak jakiejkolwiek fabuły. "Wejście smoka" i "Wściekłe pięści" to najlepsze filmy z jego udziałem. "Droga smoka" była kiepska , nawet finałowa walka z Norrisem niewiele dała

adax

Niestety muszę się zgodzić. "Wielki szef" jest filmem zwyczajnie słabym. Tylko 2 elementy ratują całość: walki Bruce'a Lee oraz postać Szefa. Wszystkie postaci (w większości scen oprócz dwóch wspomnianych) zachowują się jakby ich rozwój został zahamowany na poziomie 8-letniego dziecka. Fabuła prosta jak drut, fatalny (w większości) montaż i zdjęcia.
Warto jednak w tym filmie zwrócić uwagę na niektóre elementy: ciekawa muzyka, w dużej mierze funkowa i postać Szefa - Wielkiego Złego, który ma swoje dziwactwa (piękne ujęcie pod koniec filmu z klatką dla ptaków), ale jest tak silny i w jakiś sposób potężny, że wszyscy ustępują mu drogi.
Mimo wszystko "Wielki szef" nie spełnił nie tylko moich oczekiwać, ale również minimalnych wymogów, żeby go uznać za dobrą produkcję.

TenTamTen

Jedyne GÓWNO jakie tu widze..to ADAX FALCO TEN TAM TEN..itp podobne kutasy które!!! nie rozumieją klimatu filmów lat 70-tych..

WIELKI SZEF... owszem jest zajebisty a wy też jesteście ale wielkie gó.........o

ocenił(a) film na 5
totall

Nie ma to jak kulturalna wypowiedź...
Sceny walk naprawdę ciekawe, ale momentami film nudnawy.
"Droga Smoka" zdecydowanie lepsza. "Wściekłe Pięści" wg. mnie także
ciekawsze.

ocenił(a) film na 8
Johnny666

To niewątpliwie najsłabszy z filmów Bruce i niewątpliwie znajdują się w nim najmniej spektakularne walki, ale to nie znaczy, że jest gównem. To mimo wszystko nadal kawał dobrej karatiny made in Hongkong, a finałowa walka Lee z bossem stoi na wysokim poziomie. Scenariusz filmu ma co prawda luki, a poczynania bohaterów często jawią się jako nielogiczne, ale ze względu na klimat, dobre sceny walk i fakt, że Lee po raz pierwszy pojawił się w roli głównej oceniam go pozytywnie - 7,75/10, przy czym zaznaczam, że jest to ocena jedynie dla fanów gatunku, każdy inny oceni film znacznie niżej.

ocenił(a) film na 8
holstensa

Jak dla mnie "Wielki Szef" jest ulubionym filmem z Brucem. Ja to widze tak: "Wejście Smoka", "Droga Smoka" i "Wściekłe Pięści" są bardzo "brucowymi" filmami. "Wielki Szef" fabułą, scenerią itd. najbardziej nawiązuje do typowego klimatu chińskich filmów z lat 70-tych. Połączenie "brucowości" i klasyki powoduje iż ten film jest dla mnie najlepszy. :-)