europejskie kino jeszcze nie zginęło. Dobry, poruszający, ale bez przesadnych intelektualnych wygibasów, uciekający od współczesnych schematów, trochę niepoprawny politycznie. Nie dla każdego, więc jeśli oczekujesz wartkiej akcji odpuść ten film zamiast pisać później "nuda" w komentarzach. Znamienne, że w Cannes przegrał z Życiem Adeli, ale cóż, to jakby się dziwić, że Behemot nie wygrał Festiwalu Piosenki Katolickiej.