popieram. ja meczylem sie z tym filem do samego konca. absolutnie za wysoka ocena. dla mnie 4/10

Ja np dałam temu filmowi 9/10 i wierzcie mi, że nie jestem różowym pokemonem, który American Pie ocenia na 10, z nikim sie tez nie kloce i nie wyzywam. "Wierny ogrodnik" stanowi obraz niezwykle wzruszający, pokazuje niebezpieczną podróż w imię honoru i bezgranicznej miłości. Ma bardzo dobre zdjęcia, gra aktorska również jest bez zarzutu, ogolny rys artystyczny może być pozywką dla kinomanów. Szkoda, ze tego nie rozumiecie. O gustach sie podobno nie dyskutuje, jednak uwazam, że 4/10 to troszeczke za nisko.

a i gratuluję panu, ktory wszystkie czesci "Strasznego filmu" zaliczyl do ulubionych. Prezentujemy soba bardzo wysoki poziom, widze...

a i jesli niektorzy, mowiac o czlowieku "podejrzanym o nieposiadanie talentu" i jezdzacym na dobrej opinii gazet maja na mysli Ralpha Fiennes'a to serdecznie gratuluję (nie)wiedzy.


"inteligenci"...

Ja dałem 3/10, po prostu film wydawał mi się bardzo nudny, właściwie to temat wydał mi się ciekawy, zasugerowałem się też wysoką oceną na filmweb, przejechałem się niestety. Aktor który zagrał tu główną role akurat zrobił to bardzo poprawnie, gość jest dobry w tym co robi ale bez przesady...

Zgadzam się w 100%! Już od jakiegoś czasu nie oglądałem tak dobrego filmu, który wciągnął mnie bez reszty od początku do końca, świetna fabuła, która na pewno nie jest wymysłem scenarzysty. Szkoda tylko, że takie filmy niczego nie zmienią, bo Afryką i jej mieszkańcami bogatsza część świata nigdy się nie zainteresuje. Pozdrawiam wszystkich użytkowników f-webu, którzy interesują się filmami, a nie tym jak głosują inni.

są filmy dla wszystkich i są filmy dla wybranych a właśnie takim filmem jest wierny ogrodnik. Jedni uważają go za arcydzieło inni się na nim męczą ale to nie jest podstawą do mówienia "obserwuje niepokojące zjawisko - pójścia za większością. Przejawia sie to brakiem własnego zdania i ocenianiem po aktorach. " bo tak nie jest. Proponuję obejrzeć jakiś film carlosa saury jak żaden z nich Ci się nie spodoba to jesteś skazany na filmy typu American Pie i piszę to nie dlatego żeby kogoś obrazić ale dlatego, że chcę przekazać iż niektórzy potrafia znaleźć sens w filmie tak jakby wejść w jego świat a inni widzą film powierzchownie nawet nie starając się zrozumieć jego sensu. A co do Filmweb'u to nie sądzę żeby stał się jako go nazwałeś śmietnikiem bo tutaj nadal ludzie wypowiadają się szczerze ( ja mam takie odczucie przynajmniej) to prawda, czasem brak kultury jest dość widoczny ale nie ma co jej szukać w internecie skoro w realu też jest jej brak. Pozdrawiam

filmweb nie będzie już portalem opiniotwórczym? a kiedyś był?

opiniotwórcze mogą być gazety, magazyny telewizyjne czy książki/filmy polityczne, to jedyne żródło dla zwykłego "zjadacza chleba" wiedzy właśnie o polityce. a jak łatwo mogą one manipulować informacja, dowiedziałem kiedy tvn opublikował wyjątkowo oszczerczy materiał na temat mojego liceum, które jest naprawdę świetne.

filmweb jest co najwyżej "opiniowyrażający", bo niby co miałoby mi tworzyć opinię? recenzje, które z zasady mają opowiedzieć coś o filmie komuś, kto jeszcze go nie obejrzał (o czym niektórzy, nawet czasem piszący recenzje, nie wiedzą - np. zdradzając zakończenie)? forum? a co, niby forum onetu jest opiniotwórcze?

Popieram wypowiadające się powyżej Panie. Piękny, wzruszający film wzbogacony zaskakującą i dobrze poprowadzoną intrygą. Wchodząc na jego stronę po powtórnym zobaczeniu zdziwiła mnie z początku NISKA ocena (8,04). Uważam że film ten zasługuje na wiecej (dalem 9). Zapomniałem po prostu, że tacy ludzie jak autor tematu też mogą oceniać. Strasznie nie pasuje mi tylko do takiej osoby tak rozbudowany i wydawaloby się sensowny komentarz (choć kompletnie nie adekwatny do tego filmu). Cóż, nie lubię powoływać się na czyjeś oceny, ale gust ów Pan ma bardzo mało wyrafinowany i, całkowicie wbrew temu co mówi wyżej, idzie za glosem mainstreamu. Sorry, ale rozmowa z kimś kto wiem, że ocenił Tatarak na 1, choćbym nie wiem jak się starał, okaże się niepowodzeniem. Taka moja wada.

fakty sa takie ze film jest BARDZO DOBRY, moze nie jest arcydziełem, ale nei zmienia to faktu wyzej wspomnianego. W sumie cieszę się z tego, ze film nie podoba sie szerszej publicznosci, w przeciwnym razie musiałaby to byc szmira do szescianu. W końcu najlepsze filmy, muzykę, sztukę... docenia nieliczna grupka, stojąca gdzies daleko od reszty tłuszczy.

No cóż,lepiej człowiekowi jak zaliczy się do elity intelektualnej,podniesie własne ego...co nie?

A i niestety ludzie nie rozumieją głebokich treści ukrytych w tym dziele.
Dla nich najważniejsza jest akcja, znani aktorzy i efekty specjalne. Nie
potrafią zaś docenić klimatu, przesłań i treści jakie niesie film. Ten film
przez swą melancholijność(dlatego jest taki piękny) nie podoba się ludziom
którzy oczekują prostej akcji, gdyż jak wiadomo romantyzm w naszym
społeczeństwie umarł tak samo jak rozum a szkoda bo przesłania w tym filmie
powinny być bardzo ważne dla nas wszystkich.

Przede wszystkim pragnę podkreślić, że różnym ludziom podobają się różne filmy - o gustach się nie dyskutuje.
Sama byłam sceptycznie nastawiona do tego filmu, jednak mimo wszystko postanowiłam go obejrzeć. I muszę powiedzieć, że była to jedna z tych produkcji, która naprawdę zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Fakt, nie było jakiejś specjalnie wartkiej akcji, jednak ten film jest realistycznym obrazem sytuacji w krajach trzeciego świata. Zdumiewające jest to, w jak prosty sposób można upozorować różne wypadki - za pomocą odpowiednich środków pieniężnych, wpływów, etc.
Oczywiście były również wzruszające sceny miłosne, będące balsamem dla tych wrażliwszych odbiorców no i oczywiście przesłanie o wielkiej miłości.
Według mnie całość jest również świetnie wykonana. Podobały mi się elementy retrospekcji, jakaś tajemnica, niedociągnięcia to wszystko tworzyło swoiste napięcie i całkowicie mnie pochłonęło.
I być może nigdy więcej nie wrócę do tego filmu, bo - bądź co bądź- jego tematyka jest dość ciężka i smutna, to mimo wszystko uważam, że "WIerny Ogrodnik" jest warty polecenia.

Chcialabym dodać jeszcze coś na temat roli,ktorą zagrała w filmie "Wierny ogrodnik" Rachel Weisz.Otóż moim zdaniem Oskar należał się jej "bez gadania".Po pierwsze doskonale wczuła się w postać brawurowej Brytyjki,konsekwentnie rozwijając portret psychologiczny granej przez nią dziewczyny.Można powiedzieć,że zgubiła ją jej odwaga i nieugętość w walce z niesprawiedliwością i bezwzględnością współczesnego świata.Na dodatek, jak to zwykle bywa, swoją walkę toczyła w samotności.Kochający mąż był zajęty swoim hobby oraz zaślepiała go zazdrość(zresztą to motyw równie znany nie tylko kinomanom).

Bohaterka sama wybrała taki los, nie chciała aby jej mąż się o tym dowiedział, nie chciała go narażać. Pewnie myślała, że nie zrozumiałby jej ideałów, aczkolwiek jak później się dowiadujemy poświęcił się tej sprawie bez reszty.

A mi się film bardzo podobał. Dawno żaden film tak mnie nie wciągnął. Według mnie jest rewelacyjny, daje do myślenia i porusza bardzo ważny temat. Oglądałam od początku do końca, nie chcąc stracić ani minuty, a zakończenie mnie bardzo zaskoczyło. Szkoda że niektórych nie potrafią tego filmu docenić.

Proszę bardzo, tu jest "opiniotwórczy" portal i jego ocena.
http://www.rottentomatoes.com/m/constant_gardener/
Mówi sama za siebie.

Przez ani jeden moment nie nudziłam się na tym filmie.Nie rozumiem jak można tak go źle odebrać-pokazuje jakże ważne sprawy. Szkoda,że niektórzy wolą ,,głupawe'' strzelanki od czegośbardziej przyziemnego.

Każdy ma prawo mieć własne zdanie...
Dla mnie cudowny film... scenariusz, gra aktorska i muzyka... zdecydowanie 9/10!

Również daje 9/10! Ode mnie wielkie uznanie dla twórców tego filmu;)

Również daje 9/10! Ode mnie wielkie uznanie dla twórców tego filmu;)

Myślę, że bezcelowa jest dyskusja czy to film dla intelektualnych elit czy tez nie... Poza tym... czy naprawdę można o takowych mówić? Myślę, że jest to film, który zderza się przede wszystkim z naszą wrażliwością, bo to bardzo osobista opowieść, pozbawiona efekciarstwa i nie każdego może przekonać, co wcale nie świadczy o tym, że brakuje mu szarych komórek. Przeczytawszy opinie na Filmwebie sama obawiałam się, że mogę się znudzić, ale sposób w jaki twórcy opowiedzieli tę historię mnie przekonuje i wzrusza mimo, że zwykle nie oglądam takich rzeczy.