kolega polecił mi książkę, ale już film leciał w kinach, więc się wybrałam i powiem szczerze, że nie żałuję. Film jest rewelacyjny; wzruszający, bulwersujący, spokojny, a jednocześnie pełen wydarzeń. Finnes po raz kolejny pokazał, że świetnie wychodza mu role zimnokrwistych "angoli". Gorąco polecam film dla tych, którzy lubią troszkę pomyśleć o filmie po wyjściu już z kina :)