PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=104200}

Wilbur chce się zabić

Wilbur Wants to Kill Himself
7,1 5 466
ocen
7,1 10 1 5466
7,0 5
ocen krytyków
Wilbur chce się zabić
powrót do forum filmu Wilbur chce się zabić

Proszę zwrócić uwagę na fakt, że powyższy film był już emitowany całkiem niedawno, bo jak wynika z wpisu "anushki887" to doniosłe wydarzenie miało miejsce 9-tego maja tego roku (dzisiaj jest już 15-ty sierpnia). I równiez w TVP!
A piszę o tym dlatego gdyż, być może są jeszcze tacy co pokładają wiarę w "misyjność" TVP i konieczność wspierania jej w każdej formie (ale głównie finansowej) bez względu na typ i jakość produktów jakie ona dostarcza widzowi. :)
Jak świat światem to zwykle najpierw producent towaru musi go wytworzyć, z dbałością (choć nie zawsze, hochsztaplerów nie sadzą, sami się rodzą) o odpowiednią jakość, a potem dopiero go oferuje klientowi i liczy na to, że mu się spodoba i korzystnie ów za niego zapłaci (oczywiście mam pełną swiadomość specyfiki medium jakim jest TV bo i do kina też często chodzimy "w ciemno", z różnym skutkiem, ale jak ten skutek jest zbyt niezadowalający i w dodatku zbyt częsty to to się realnie odbija na dochodach oferenta - jeśli chodzi o Kino; no i reputacja też się liczy bo ta ma wpływ na potencjalne apanaże w przyszłości - no ale w TV, a szczególnie publicznej problem uważany za drugorzędny).
Niestety żyjemy w takim kraju gdzie nie jedno jest postawione na głowie (i jak wspomniałem hochsztaplerów nie brakuje) bo skarykaturowany przeze mnie proceder ma miejsce w wielu dziedzinach życia. Identyczny mechanizm jest uruchomiony choćby w dziedzinie energetyki |(szczególnie jeśli chodzi o przepływ ładunków Qlomba) - najpierw daj nam kliencie grubą kasę na inwestycje to my się rozwiniemy, odszykujemy infrastrukturę, wyrychtujemy pensyjki w firmie i wtedy dopiero łaskawie zaoferujemy ci jakiś produkt za który i tak będziesz musiał znowu zapłacić - bo bąć co bąć wytworzony dla nas towar był wyprodukowany za pomocą środków (przynajmniej trwałych), które de facto "sami sobie" już wcześniej sfinansowaliśmy, ergo - płacimy za samą możliwość dokonania zakupu, nie za konkretny towar!
Identyczna spiewka odtrąbiana jest choćby w dziedzinie szeroko pojętego transportu publicznego. Jak nam klienci sfinansują najpierw (przemieszczając się w urągających warunkach) nowiutkie utobusiki, wagony kolejowe, szyny i podkłady, asfalt na szosie to oczywiście za relatywnie porównywalną lub raczej jeszcze wyższą cenę (bo przecież komfort się zwiększy!) sobie pojeżdzą transportem i przy pomocy infrastruktóry, które tak na prawdę już do nich będą należeć.:):);)
Ot i taka Polskie i pewnie innych "emergence markets" pikiełko. :):)

PS
A jeśli chodzi w szczególności o polskojęzyczne stacje TV to to co napisałem tyczy się ich wszystkich, zarówno publicznych jak i komercyjnych. I z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że bezpretensjonalne dojenie frajerów trwa już co najmniej od początku obecnego roku. Przynajmniej ja taką wyraźną cezurę zauważam. Chociaż przedbiegi pojawiały się już w roku ubiegłym, jednak w bieżącym gołym okiem jest widoczna zapaść finansowa a co za tym idzie sprzedaż albo "podrobionego" lub "wielokrotnie przepakowywanego i przemetkowywanego" towaru.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones