niewiedzialam ,ze zagral tu orlando,taki zdolny a odkryli go dopiero teraz,a przecierz gral juz w tym filmie. co do filmu troche nudny jak to biografia....
Zaiste, gdyby się tak głębiej zastanowić...
to bardzo niefartowny pomysł, by brać na filmowy warsztat życie. Bo czymże jest życie? Niektórzy twierdzą, że tylko pasmem nudy, które to jednostajne pasmo "przytrafia się nam w drodze do grobu"... Brrrr. Narobi się ekipa filmowców przy takiej biografii, a tu nie dość, że widzowi powieki opadają na podłogę, to jeszcze szczęka mu od ziewania pęka i chirurg ma potem kupę roboty ;-)