nie byl straszny
raczej smutny niz straszny ale jednak wyjatkowy
przejmujaca historia, to nie dla ludzi ktorzy przeczytaja na filmweb "horror" i pisza "wcale nie horror 1/10 , co to ma byc??" horror czy nie film byl swietny, ocenia sie tu filmy a nie opisy...
No właśnie - smutny, a nie straszny... nie tego oczekuję po horrorach, a smutnych filmów nienawidzę. Ja "zacięłam się" na tej scenie, jak zabiły kota - nie mogłam tego dalej oglądać.... Przykro mi, ale dla mnie ten film na pewno nie był "świetny" - ale to zależy, co kto lubi...
Absolutnie to nie horror. To dramat, ze świetnie zagraną rolą główną. Zaczęłam oglądać bez zapału pewna w sumie, że nie dooglądam do końca, a tymczasem czekała mnie niespodzianka.
Film który z pewnością nie jest w typie każdego, mało tego- sądzę, ze na taki film trzeba mieć odpowiedni nastrój. Sama nie wiem , jak oceniłabym go oglądając w inny dzień, po innych przeżyciach, z innym samopoczuciem... W moim przypadku film trafił na idealną chwilę dlatego oceniam go jako wspaniały.
Zanim przeczytałam Twoją wypowiedź napisałam niemal dokładnie taką samą :).
Pozdrawiam. :)