Zafascynowała mnie historia Kościejnego, czemu On właściwie w tym więzieniu siedział ?
Za morderstwo, sam oddał narzędzie zbrodni - nóż - wchodzącemu do knajpy milicjantowi - mijał się z nim w drzwiach. Nie mówiąc o świadkach :)
Niby tak, ale świat Wina to pogranicze PRL i nowej Polski. Sierżant uporczywie nazywa siebie milicjantem, To początek lat 90., początek policji.
uporczywie, ale za każdym razem się poprawia... zresztą nawet dodanie korony dla orzełka przez głównego bohatera świadczyło, iż to już nie są czasy pogranicza PRL i nowej Polski...
zresztą co za różnica, mój dziadek do tej pory mówi milicja ;)
Ale orzeł dostał koronę właśnie na pograniczu, jeszcze w 1989 roku, w Sejmie. CYTAT: "Stasiuk w swej minipowieści opisuje społeczność Beskidu Niskiego w momencie, kiedy kosmos PGR-u zamienia się w chaos kapitalizmu." Opowiadania ukazywały się w Tygodniku Powszechnym na początku lat 90., a w książce zostały wydane w 1995 roku.
"Siedemnaście lat czekał na koronę" mówi Andrzej do Sierżanta w filmie, więc wychodzi to na rok 2006 czyli okres kiedy zaczęto film kręcić. Zauważcie,że tablice rejestracyjne na samochodach są już białe. Jabłoński uwspółcześnił akcję, co nie do końca wyszło filmowi na dobre. Trzy telefony we wsi? A gdzie komórki?! Myślę, że to błędny zabieg.
Natomiast co do Kościejnego, to jest to wątek najlepszy w tym filmie, w książce zresztą też. Siedział, gdyż "sprawy sercowe to dla niego NIE przeżytek" ;-)
Pozdrawiam
Jestem zdruzgotana faktem, że akcja filmu toczy się 15 lat później niż książki!!! Nie zauważyłam tego! Co więcej - wydaje mi się to nieprawdopodobne. Choćby brak wspomnianych telefonów komórkowych, także komputerów, reklam, sklepów z XXI wieku; pomyłki milicja-policja, rower dla policjanta - nierealne w 2007 roku! Także objazdowy szewc od gumiaków, telewizor Mietka, PKS, wnętrze posterunku policji, miasteczko Dukla... Na pewno rażących niezgodności z realiami 2007 roku można znaleźć o wiele więcej. Ciekawa jestem zdania mieszkańców Jaślisk i okolic. Ale sama też bywałam w Jaśliskach w okolicy premiery filmu i uważam, że realia - jeśli to ma być rok 2007 - to zasadniczy błąd filmu.
Komputer na posterunku to i dziś nic oczywistego...
Renault Kangoo od Edka - rok produkcji może być co prawda 1998 roku, ale wygląda mi to na nowszy model, na jego aucie jest co prawda czarna tablica, ale autobus wjeżdżający do Żłobisk ma już biała tablicę RK (rok wprowadzenia maj 2000). O ile można sugerować tutaj błędy w realizacji, to już wspomniany tekst "Siedemnaście lat czekał na koronę" oznacza, że Sierżant od 1989 roku nie zmienił godła i pozwala sądzić ze jednak coś jest namieszane. Szkoda bo to nie jest pokazane ani jak było kiedyś , ani jak jest teraz.
Spędziłem w Jaśliskach cztery dni. Poznajdowałem większość miejsc z planu. Oczywiście, że nie jest tam teraz tak siermiężnie, zresztą Żłobiska to miejscowość fikcyjna. Szkoda, że zamiast "siedemnaście" nie powiedział "siedem" i że nie zadbano o szczegóły... tak czy owak film genialny.
Faktycznie. Dobrze zescie zwrócili uwagę na fakt, że akcję przesunięto o 15 lat do przodu...bez sensu!
Brak komórek - to trochę uderza. Rower zamiast choćby 12 letniego gruchota, lub motocyklu. Terenowy Tarpan, ktorego nie da się odpalić. To raczej realia pierwszej polowy lat 90tych, teraz bardzo malo prawdopodobne...Trauma po upadku PGRu raczej byla bardziej jaskrawa w okolicy lat 1990-95, sieroty po reformach Balcerowicza. Koleś który "digowal w njujorku na gaspajpie" wrażenie tez robilby bardziej 15-20 lat temu a nie 2 lata po wejsciu do EU. Otwarcie kiosku z pisemkami "o charakterze pronograficznym" i winikająca z tego w dzisiejszych czasach sensacja to tez mało prawdopodobna sprawa...albo pornole na kasetach VHS...
Niedostwosowanie czasu akcji do realiów zawartych w powieści Stasiuka to chyba jedyny mankament tego filmu, chyba najlepszego moim zdaniem nakręconego po 2001r.
Ależ w filmie występował właśnie Kościejny, proponuję przypomnieć sobie sceny na cmentarzu.