Szkoda bo to był niemal samograj ale wyszło jak wyszło czyli dość sztucznie a przecież historyjka była piękna i ckliwa, gra aktorska i dialogi świetne... Niestety jest zbyt wiele dziur fabularnych a przemiany bohaterów biorą się w zasadzie z niczego...
Sammi Hanratty była w tym filmie urocza, szkoda że jej potencjał który pokazała na początku filmu nie został wykorzystany... Po za pierwszymi 5 minutami potem było już niestety gorzej...