"Welcome to Collinwood" opowiada o grupie robotników z Cleveland, zwolnionych z zakładu i szukających pomysłu na zdobycie pieniędzy, chociażby przez obrabowanie miejscowego lombardu. Mężczyźni postanawiają napaść na sklep, a w zorganizowaniu skoku pomaga im pewna kobieta.

Tytułowe Collinwood to podupadająca robotnicza dzielnica w kwitnącym niegdyś centrum przemysłowym Cleveland. Niegdyś, znaczy bardzo, bardzo dawno temu. Zgodnie z założoną przez producentów zasadą, że w Collinwood czas płynie wolno, może być rok 1960 lub 1990 - bez znaczenia - tu niewiele się zmienia. Każdy drobny rzezimieszek w tym światku marzy o skoku życia. Jednemu z nich nadarza się taka okazja. Trzeba tylko spędzić krótki czas za kratkami, aby wydobyć szczegóły od kumpla z celi. Następnie znaleźć ekipę "specjalistów" i ... do dzieła. Właśnie. Z tym może być już gorzej. Większość mieszkańców tego miejsca to nieudacznicy, którym los raczej nie sprzyja. Czy potrafią wykorzystać danąim okazję ? Przywódcą grupy jest bokser - amator. Wtej roli Sam Rockwell.

Drobny złodziejaszek Cosimo (Luis Guzman) dostaje plan doskonałego skoku od kumpla skazanego na dożywocie. Jest jednak mały problem - najpierw musi wydostać się z więzienia lub znaleźć kogoś, kto za 15 tys. dolarów odda rok lub nawet 3 lata wolności i zastąpi go za kratkami. Cosimo prosi więc o pomoc swoją dziewczynę Rosalind (Patricia Clarkson). Znajduje ona pięciu facetów, którzy nie chcą wprawdzie iść do więzienia, ale za to pragną wziąć udział w akcji.

Drobny złodziejaszek Cosimo (LUIS GUZMÁN) dostaje plan doskonałego skoku od kumpla skazanego na dożywocie. To praca, o której ktoś taki jak on mógł tylko pomarzyć, określana wśród więźniów jako skok życia. Nie pozostaje mu nic innego jak tylko jak najszybciej wydostać się z więzienia i wprowadzić plan w życie.