Szczerze? Płakaliśmy ze śmiechu przez blisko godzinę oglądając ten 'film', ale chyba nie takie bylo założenie reżysera. A może się mylę?
Energetyczny wampir i jego kamień....dwoje ludzi bawiących się krwią( "kontrolujemy coś czego nie da się kontrolować, a bardzo chcielibyśmy to kontrolować")....dziewczynka z nożykami, która wszędzie widzi 'bramy przejścia'...
Jeśli bohaterowie tego filmu dobrze się bawią to w porządku, można zerknąć na ten dokument. Jeśli jednak są tacy naprawdę, to po godzinie oglądania (i słuchania!) można powędować na oddział zamknięty, a za recenzję całości posłużą wtedy słowa osoby występującej w tym filmie:
- "Widok był tak niesamowity, że praktycznie można powiedzieć, że doznałem umysłowego, filozoficznego szoku".
A więc..."Witajcie w mroku - doznacie szoku!"