Nie spodziewałem się, że zrobią drugą część a tu bach, już w kinach. Zastanawiam się jak bardzo można nie mieć gustu, żeby wybrać się na kontynuację po obejrzeniu 1 części. Wystarczy popatrzeć na postacie i ich imiona, na siłę wymyślone, "żeby było śmiesznie": Zenobiusz, Klementyna, Dolores, Jadźka, Leo. No brakuje jeszcze piór w dupie jak w kabaretach na TVP.