mylisz się. dresy nie lubią Masłowskiej, bo 1. nie rozumieją zbyt dużo, 2. nie lubią, gdy ktoś z nich szydzi
Jak można byc tak tępym i nie ogarnąc tego filmu? Ładne zdjęcie profilowe pozerze.
haha kto powiedział, że nie rozumiem tego filmu ? Po prostu wyrażam swoją opinię po obejrzeniu tego "arcydzieła". To, że ten film CI się spodobał to tylko i wyłącznie świadczy o Twoim guście, a wyzywanie od pozerów to już w ogóle nie rozumiem.. możesz wytłumaczyć ?
na Twoim miejscu nie podejmowałbym się oceny kto jaki ma gust bo to bardzo subiektywna kwestia ... a co do filmu to powiem tak : "kiedy grasz muzykę w stylu, który tak naprawdę nie pasuje nikomu, podejmujesz ryzyko, że nikogo nie przyciągniesz"
a widzisz gdzieś tutaj abym podejmował się oceny gustów ? Każdy ma swój gust i ogląda to co go zainteresuje. Po prostu wyraziłem swoją opinię na temat tego filmu, który dla mnie mógłby nigdy nie powstać. To wy macie ból dupy, że pozwoliłem sobie napisać, że jest to słabiutki film... dla tępych dresów :)
Jak to nie podejmujesz się oceny gustów skoro już na wstępie piszesz: "film dla tępych dresów"? A jeśli już oceniasz, to mógłbyś to uzasadnić. A jeśli ktoś tu ma ból dupy, to tylko i wyłącznie Ty.
ok, mam ból dupy, przepraszam dresiku :( może jak kiedyś puszczą w tv ten film to specjalnie ubiorę dresy z 3 paskami, ogolę głowę na łyso i kupie bejsbola. Może wtedy zrozumiem ten film :)
Ej sorry ale dres z ulicy nie ogarnałby tego filmu ( zresztą jak widac nie tylko on) A jeśli to kwestia gustu to dlaczego ciśniesz po dresach skoro oni mają taki gust?
Wszyscy,którzy dają temu filmowi ocenę 1 właśnie odgrywają przed nami rolę " Silnego" ,może i jesteście fajni ,zgrabni i powabni ,ale nie za bardzo wiecie co tu u diabła wokół was się dzieje i każdy wasz kolejny post to po prostu uderzenie z bańki w mur..,,bo tylko tak zwykły człowiek o nie zwykle wielkim i pozytywnym potencjale ,pragnie w akcie desperacji przebić mur i dotrzeć do innego świata do normalności do prawdy. Ani dzień dobry, ani spier....., czyste chamstwo bez sztucznych barwników.
No nie wiem, czy nawet tępi dresiarze lubią oglądać gołych mężczyzn. Szczerze w to wątpię. Ten film jest bardziej dla medialnych prostytutek z tvnu oraz gejów. Żałuję, że na to patrzyłem.
Gdy zobaczyłem ten tytuł w gazecie telewizyjnej, jako emitowany w Stopklatce tv, to na początku pomyliłem ten film z filmem "1920 Bitwa Warszawska" Hoffmana. Dopiero podczas oglądania okazało się, że to film Żuławskiego oparty na książce Masłowskiej.
Może i ta historia ma jakieś drugie dno czy przesłanie, ale dla mnie jest to dzieło zdecydowanie zbyt ciężkostrawne. Nawet nie dałem rady dotrwać do końca. Główny bohater to matoł, a reszta to naćpane laski i inne palanty. W dodatku tyle disco polo w tle. To po prostu nie do zniesienia.
O ile generalnie lubię surrealizm i konwencję baśniową czy oniryczną, o tyle tutaj zdecydowanie mnie to odpychało.