Może niektórych to zdziwi, ale mnie ten film mile zaskoczył. Siadając do oglądania, spodziewałem się straszliwego gniota, którego będzie trudno oglądnąć. Ostatecznie dostałem sprawne kino przygodowe klasy B, który bezboleśnie można oglądnąć. Aktorstwo nawet, nawet z niezłą Pacułą, Hauerem i Vosloo. Oczywiście z scenografią dużo gorzej (ale nie strasznie), ale jednak z ubraniami (chodzi o zbroje) słabo. Niektóre zdjęcia wydawały mi się żywcem wycięte z filmów dokumentalnych. Scenariusz nieskomplikowany. Ogólnie mogłoby się wydawać, że słabo, ale moją ocenę najprawdopodobniej podwyższa obalenie obaw, które miałem na początku. Według mnie 6/10!