nawiazuje klimatem do pierwszej czesci, lipa tylko ze zamiast nosorozca i dzika[tak dawno ogladalem te bajki ze juz nie pamietam jak sie wabili] zrobili zolwia i wilka. shroeder na koncu filmu byl fajnie zrobiony tylko ciekwawe czemu obok zmutowanego ciala zmutowal tez jego stroj [widac znacznie wieksza ilosc tych kolcow czy co on tam sobie podopinal] a! jedna sprawa nie podobal mi sie nowy chelm shrodera, wygladal jakby chodzil z pila na cebanie:)