Czy mógłby mi ktoś wyjaśnić wątek matki głównej bohaterki? Oglądałam film z wybrakowanymi napisami, więc możliwie, że coś mi umknęło. Dlaczego nie chciała rozmawiać ze swoją córką? Była po prostu szalona, czy może było to wyjaśnione?
Nie było to wyjaśnione wprost, jednak po tym co było pokazane, odnoszę wrażenie, że po prostu matka bohaterki żyła w takiej nędzy (widać było po "domu", ubiorze i tym jak ciągle pytała o pieniądze, listy, mąkę), że była totalnie znieczulona. W kraju była trudna sytuacja, dla niektórych liczyło się tylko przeżycie, tym bardziej dla nędzarzy i opuszczonej kobiety, skoro nawet całkiem nieźle sytuowanej pełnej rodzinie było ciężko. Może bała się, że będzie miała kogoś dodatkowo na utrzymaniu, podrzucą jej dziecko, nie chciała takiej odpowiedzialności? A poza tym fakt, że dziewczynka wcześniej była porzucona za granicą w jakimś domu sióstr zakonnych, czy czymś podobnym, świadczy, że swoje dziecko miała tak czy tak po prostu gdzieś.